Edyta Górniak jest jedną z gwiazd festiwalu stacji Polsat Magiczne Zakończenie Wakacji w Kielcach. W niedzielę 31 sierpnia wystąpi na scenie ze swoim recitalem z okazji 30-letnia wydania płyty "Dotyk", ale dzień wcześniej podczas Świętokrzyskiej Gali Kabaretowej zaskoczyła widzów. Wzięła bowiem udział w skeczu Kabaretów Skeczów Męczących, gospodarzy wieczoru, i zrobiła sobie z siebie niezłe jaja. Ludzie aż nie mogli w to uwierzyć.
Edyta Górniak żartuje hymnu
Podczas Świętokrzyskiej Gali Kabaretowej w Kielcach wystąpiły takie kabarety jak Nowaki, Kabaret Moralnego Niepokoju czy Kabaret Skeczów Męczących. W trakcie skeczu tego ostatniego na scenie nagle pojawiła się Edyta Górniak. Chcąc rozgrzać wokalnie publiczność przed kolejnym dniem festiwalu, kabaret zaproponował wspólne zaśpiewanie hymnu narodowego. Wtedy na scenie, jak na zawołanie, pojawiła się ona. Jakby słowo "hymn" było magicznym zaklęciem przywołującym Edytę Górniak na scenę. "No, to może ja zaśpiewam. Już się nauczyłam" - powiedziała diwa, nawiązując do swojego słynnego wykonania hymnu z mundialu w Korei w 2002 roku. "Po pierwsze, macie kasę? Może chociaż kaskę? Nie macie kasy, no to dzisiaj nie mogę zaśpiewać. W takim razie jutro zaśpiewam, ale jutro nie mogę zaśpiewać hymnu" - powiedziała Edyta. "No i super" - odpowiedział kabaret. "Będzie milion dolarów, będzie hymn" - dodała po chwili Górniak.
Górniak wyśmiewa samą siebie
Ale gdyby prześledzić historię jej kariery, okazałoby się, że wielokrotnie żartowała z samej siebie. Jedne z jej stałych żartów to te o hymnie z mundialu w Korei. "Ja myślałam, że jak zaśpiewam hymn, to oni tylko raz przegrają" - powiedziała Edyta podczas jednego ze swoich koncertów, który odbywał się dzień po kolejnej przegranej polskiej drużyny piłkarskiej. "Nie martwcie się, dzisiaj hymny nie będzie" - uspokajała publiczność na początku swoich koncertów.
Niedawno wzięła też udział w reklamie jednej z sieci telefonii komórkowych. Nawiązano w niej do słynnego już tekstu Górniak. "Na Ziemi jestem od 4000 lat, mierząc czasem linearnym" - wyznała swego czasu, a jej słowa zostały odebrane przez Internautów bardzo dosłownie i stały się powodem do wielu żartów z wieku gwiazdy. Okazuje się, że wokalistka też potrafi śmiać się z siebie. Słynny już cytat zainspirował twórców reklamy. "Wow, trzy tysiące lat czekałam na taką ofertę!" - mówi zachwycona Edyta w spocie reklamowym telefonii komórkowej.
ZOBACZ: Komiczne nagranie z Edytą Górniak podbija sieć. "Czekałam na to TRZY TYSIĄCE LAT". Znamy kulisy