Boże Narodzenie to czas, który bezlitośnie obnaża prawdę o relacjach. Dla jednych to rodzinne ciepło, dla innych, cisza, która aż dzwoni w uszach. W tym roku szczególnie mocno odczuł to Maciej Pela. Jeszcze kilka godzin przed Wigilią był pewien, że wieczór spędzi sam, z kubkiem herbaty i kominkiem jako jedynymi towarzyszami.
Kaczorowska i Rogacewicz zakochani, a Pela samotny? Tak były Agnieszki spędził święta
Maciej Pela postanowił jednak nie zamykać się w czterech ścianach. Już od rana rzucił się w wir pomagania innym. Najpierw pojawił się w siedzibie jednej z fundacji, gdzie razem z wolontariuszami przygotowywał świąteczną kolację: kroił chleb, pakował ciasta, układał uszka. Potem wrócił na halę, by obsługiwać gości.
Wieczorem trafił na Wigilię z pacjentami innego stowarzyszenia. Planował krótką wizytę, symboliczne życzenia i talerz barszczu. Został do późnej nocy. Były rozmowy o samotności, tęsknocie i nadziei. Były łzy i śmiech, prawdziwe emocje, których nie da się wyreżyserować. Dopiero po 22:30 wrócił do domu. Rozpalił kominek, zaparzył herbatę, sięgnął po ciastka i wtedy dotarło do niego, jak bardzo mylił się, myśląc, że ten dzień spędzi w samotności.
Myślałem, że będę dziś sam. 9:00 zameldowałem się w @fundacja_wolne_miejsce - przygotowanie wigilii, krojenie chleba, ciast, rozkładanie uszek itp. Pozdrawiam ekipę od robienia tła do nagrywek, wspaniale się z Wami rozwijało opakowania. 14:00 powrót na halę, bo potrzeba było więcej kelnerów. Po raz pierwszy nie oblałem się barszczem, mimo że biegałem po hali z miskami. Wielka piona dla wszystkich zaangażowanych wolontariuszy. To był kawał dobrej roboty. @fundacja_wolne_miejsce - Marta, Mateusz dziękuję! @maffashion_official dzięki, że powiedziałaś o tej inicjatywie. 17:30 wigilia z pacjentami stowarzyszenia Karan. Chciałem wpaść, pożyczyć, dać upominki, zjeść barszcz i paszteciki. Skończyło się na rozmowach do 22. O tęsknocie, samotności, nadziei, lęku. O wszystkim, co w nas siedzi. Były łzy, był też śmiech. Prawdziwe emocje. Myślałem, że będę dziś sam, a byłem tak blisko siebie i drugiego człowieka. A jutro kolejny dzień, przytulę w końcu moje dziewczyny i... czekam na świąteczny cud. Trzymajcie się! - napisał w sieci Pela.
W tym samym czasie jego była żona - Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz mieli spędzać Wigilię razem. Jakby tego było mało w domu Agnieszki pojawiły się również jej córeczki. Ciekawe co dostały w prezencie od "wujka" Marcina? Kaczorowska w sieci napisała również, że nie były to idealne święta, ale szczęśliwe.
Zobacz też: NAGA MAJA RUTKOWSKI POD CHOINKĄ! Prezent dla męża rozwalił Wigilię
Zobacz naszą galerię: Kaczorowska i Rogacewicz zakochani, a Pela? Do ostatniej chwili myślał, że spędzi święta samotnie