Eurowizja 2015. Moniko! Dla nas i tak jesteś najlepsza!

2015-05-25 20:52

Nie tak miał wyglądać finał Konkursu Piosenki Eurowizji. Mieliśmy wielki apetyt na wygraną Moniki Kuszyńskiej (35 l.) w Wiedniu. Niestety, nie udało się. Pierwsze miejsce zajął Szwed Mans Zelmerlöw (29 l.). Polska piosenkarka była dopiero 23. Na podium znaleźli się także Rosjanka i Włosi. Ale i tak Monika dla nas wygrała.

Bukmacherzy i eksperci od lat związani z konkursem Eurowizji nie dawali naszej reprezentantce szans na wygraną. Jej utwór "In the Name of Love", mimo że świetnie wpasował się w tematykę tegorocznego hasła "Budujemy mosty", nie został doceniony przez europejską publiczność. Innego zdania niż widzowie przed telewizorami była publiczność zgromadzona w Wiedniu - kiedy na ekranach pojawiły się zdjęcia Moniki z czasów, gdy mogła chodzić, wywołało to olbrzymie owacje.

- Cieszymy się z tego, że udało nam się wejść do finału, i skoro przeszliśmy do finału, stało się to, co było hasłem przewodnim festiwalu - przeszliśmy przez most, pokonaliśmy inne kraje - mówi w rozmowie z "Super Expressem" Kuba Raczyński, mąż naszej reprezentantki. - Monika pokazała, że ma mnóstwo siły, a jako osoba na wózku odczuwa to wszystko inaczej - dodaje.

Z występu Moniki cieszą się też polscy artyści. - Jestem z niej dumna - napisała Edyta Bartosiewicz (49 l.). - Monika dała radę, nie zżarła jej trema. Myślę, że się zrealizowała - dodał Michał Wiśniewski (43 l.).

Zobacz: Eurowizja 2015. Kulisy. Zobacz ZDJĘCIA Moniki Kuszyńskiej zza kulis!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki