- Zawsze gram całą sobą. Przeżywam każdą rolę. Gra się różne rzeczy, nie zawsze komedie. Wielokrotnie podejmuje się trudne tematy. Kiedy gasną światła i opada kurtyna, czasem ciężko tak po prostu wyjść z roli, zrzucić kostium i wrócić do normalnego życia. Pewne sprawy osadzają się na dłużej w psychice aktora – opowiada nam pani Ewa.
- Kiedy gram komedie, chcę się czuć jak po odrobinie szampana i prawie zawsze udaje mi się osiągnąć ten stan – dodaje z uśmiechem.