Festiwal w Opolu. Dominik Dudek skradł serca widzów
Festiwal w Opolu to wielkie święto polskiej muzyki rozrywkowej. W piątek, 13 czerwca, odbył się konkurs "Premiery". Do rywalizacji stanęło dziesięcioro uczestników: Ania Iwanek z piosnką "Nie dla nas", Bovska ("Dzwonisz"), Dominik Dudek ("Też będziemy tęsknić") Katarzyna Żak ("Bo jeśli miłość ma kres"), Mateusz Ziółko ("Prosta piosenka o miłości"), Patrycja Markowska ("Miłość, wiara, nadzieja"), Paulla ("Na zawsze"), Pectus ("Barraquito"), Poparzeni Kawą Trzy ("Żyje się raz") i Sound'n'Grace ("Pierwszy krok"). Ostatecznie zwyciężyły Ania Iwanek (nagroda jury) i Katarzyna Żak (nagroda publiczności). Kapitalne na festiwalu w Opolu wrażenie zrobił także Dominik Dudek, który co prawda nie otrzymał żadnej nagrody, ale skradł serca widzów zgromadzonych w opolskim amfiteatrze. Co ciekawe, artysta jeszcze niedawno pracował na budowie, o czym wspomniał prowadzący festiwal w Opolu Łukasz Nowicki.
Piaseczny i Chojnacki chyba zapomnieli, że są na wizji! Palnęli to w Opolu. "Z dużym biustem"
Dominik Dudek był budowlańcem. Jego szefem był ojciec
Dziś Dominik Dudek podbił Opole, ale jako budowlaniec też sobie radził. - Przez kilka lat pracowałem na budowie i w sumie (...) to polubiłem. (...) Skończyłem technikum budowlane, więc wiedziałem, o co chodzi - opowiadał wokalista w rozmowie z "Dzień dobry TVN". Szefem Dominika Dudka na budowie był... jego tata, który początkowo chyba nie był entuzjastą muzycznych prób syna. Potem jednak docenił Dominika.
Strasznie rzępolił, ale z tego rzępolenia po trochu, po trochu się kluło
- mówił ojciec muzyka-budowlańca.
W naszej galerii prezentujemy zdjęcia Dominika Dudka z festiwalu w Opolu
