Piaseczny i Chojnacki chyba zapomnieli, że są na wizji! Palnęli to w Opolu. "Z dużym biustem"

2025-06-13 21:53

Festiwal w Opolu trwa, ale ta dyskusja może przejść do historii. Wspólny jubileuszowy występ Andrzeja Piasecznego i Roberta Chojnackiego był pełen nostalgii, hitów sprzed lat... i pewnego dialogu, który dla wielu widzów może okazać się wyjątkowo niezręczny. Piaseczny i Chojnacki zaserwowali widzom wymianę zdań, która mogła brzmieć zabawnie w latach 90., ale dziś? Raczej wzbudziła konsternację.

W piątkowy wieczór, 13 czerwca, na scenie opolskiego amfiteatru pojawili się Andrzej Piaseczny i Robert Chojnacki, by uczcić 30-lecie kultowej płyty „Sax & Sex”. Ich wspólny występ był jednym z najbardziej oczekiwanych punktów koncertu „Premiery”. Widzowie usłyszeli przeboje takie jak „Budzikom śmierć” czy „Prawie do nieba”, a wszystko to w oprawie Kukla Bandu i Orkiestry Polskiego Radia. Niestety, między kolejnymi utworami doszło do sytuacji, która przyćmiła nieco uroczysty charakter ich powrotu. Podczas rozmowy prowadzonej na żywo, Piaseczny wspomniał, że Chojnacki długo szukał wokalisty do swojego projektu. I wtedy padła linia, której nikt się nie spodziewał. Panowie chyba zapomnieli, że są na wizji w programie na żywo.

Czytaj także: Ciężarna Markowska zgarnęła sławę w Opolu. Syn kibicował jej w brzuszku. "To dodawało mi siły"

- Szukałeś długonogiej blondynki - rzucił z uśmiechem Andrzej Piaseczny. Na co Chojnacki, bez większego zawahania, dopowiedział: - Tak, z dużym biustem.

Oczywiście, jak już wiemy, okazało się, że „ostatecznie wybrał Piaska”, co miało zakończyć dialog w tonie żartu. Publiczność zareagowała śmiechem, choć nie brakowało też wyraźnego poruszenia — zarówno na widowni, jak i w sieci. Szczegóły poniżej.

Żart czy zgrzyt? Festiwal w Opolu pełen zaskakujących zwrotów akcji

Choć intencją Piasecznego i Chojnackiego najpewniej była lekka anegdota w duchu dawnych wspomnień, całość zabrzmiała — zwłaszcza w 2025 roku — dość niezręcznie. W dobie większej wrażliwości na seksistowski język, „dowcip” o blondynce z dużym biustem odbił się echem na portalach społecznościowych, gdzie część komentujących określiła sytuację jako „żenującą” i „zupełnie niepotrzebną”. Nie zmienia to oczywiście faktu, że sam muzyczny występ był solidny i pełen nostalgii, a piosenki Chojnackiego i Piaska wciąż mają swoją moc. Można się tylko zastanawiać, czy sceniczne rozmowy nie powinny — choćby minimalnie — iść z duchem czasu.

Piątek, 13 czerwca, to jeden z najbardziej intensywnych dni tegorocznego festiwalu w Opolu. Głównym punktem wieczoru są oczywiście koncert „Premiery”, w którym rywalizują znani artyści z nowymi utworami – ale na tym festiwalowe emocje się nie kończą. Czekają nas jeszcze "SuperJedynki", których start zaplanowano na 22:20. Wystąpią: Doda, IRA, Myslovitz, Patrycja Markowska, Maciej Maleńczuk, Elektryczne Gitary, Urszula, Voo Voo, Feel, Golden Life, Varius Manx.

W piątkowy program festiwalu wpisano także elementy wspominkowe i muzyczne ukłony w stronę historii polskiej piosenki. Jak przystało na Opole, każdy koncert miał swój unikalny klimat – łącząc nostalgię, nowości i świętowanie muzyki.

Zobacz galerię zdjęć: Piaseczny i Chojnacki dali czadu na scenie. Potem padł niezręczny żart

Super Express Google News
Sonda
Będziesz oglądać Opole 2025? Wydarzenie zaplanowane jest na 12 czerwca
Patrycja Markowska o Opolu i nowej miłości: Dla męża jestem najpiękniejsza

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki