Globisz modli się i zdrowieje!

2015-05-19 4:00

Krzysztof Globisz nie poddaje się. Wspaniały aktor, choć nieprędko wróci na deski teatru, robi wszystko, by wyzdrowieć. Całymi dniami ciężko ćwiczy pod okiem rehabilitantów i ukochanej żony. Ale nie tylko... Globisz modli się też do cudownej figurki Ojca Pio, który już raz wysłuchał jego próśb.

Aktor po udarze, który go dopadł w lipcu ubiegłego roku, powoli odzyskuje siły w swoim domu w Kopytówce, wsi położonej niedaleko Wadowic i Kalwarii Zebrzydowskiej. To dla niego prawdziwy azyl. Ostatnio odwiedziła go tam wieloletnia przyjaciółka Anna Dymna.

- Krzysztof codziennie po kilka godzin ćwiczy i oczywiście są widoczne postępy. Jest z dnia na dzień poprawa, ale ani o bieganiu, ani o swobodnym mówieniu nie ma jeszcze mowy. Krzysztof ma w oczach i na twarzy uśmiech, ćwiczy dzielnie, ma cierpliwość, jest tytanem pracy i dlatego wierzę, że się uda - mówi aktorka w rozmowie z "Super Expressem". Dodaje, że to właśnie rodzinny dom ma na niego tak korzystny wpływ.

- Krzyś nie traci pogody ducha, jest uśmiechnięty i szczęśliwy w swym domu pod Krakowem. Ma tam sprzyjające warunki do tego, by zdrowieć - stwierdza.

Ale nie tylko ciężka praca pozwala aktorowi wracać do zdrowia. Są to też żarliwe modlitwy do figurki Ojca Pio, którą Globisz widzi z okien domu. Aktor przed laty własnoręcznie postawił kapliczkę. Wielokrotnie podkreślał on, że Ojciec Pio ma dla niego wyjątkowe znaczenie - to właśnie modlitwy do niego sprawiły, że został ojcem.

- Cały czas się modlę, żeby było lepiej - mówił Globisz w jednym z wywiadów.

Zobacz: Przyjaciele Królikowskiego: Trzymamy kciuki za Kusego!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki