Gołota poszedł do teatru (ZDJĘCIA!)

2010-08-09 12:31

I kto by pomyślał! Wielu uważa boksera Andrzeja Gołota (42l.) za szorstkiego twardziela i nieczułego faceta, dla którego najważniejsze jest, żeby komuś przylać i posłać kogoś na deski. Nic bardziej mylnego! Ta bestia z ringu prywatnie jest ujarzmiona. Andrzej to spokojny i wrażliwy na sztukę mężczyzna. Kocha obcowanie z kulturą wysoką.

Andrzej przyjechał do Polski, by walczyć, ale tym razem w "Tańcu z gwiazdami". Nie myśli już o boksie, a o pląsach na parkiecie. Dni spędza na salach prób. A wolne chwile poświęca swojej ukochanej żonie Marioli (41 l.). Ostatnio nawet zabrał ją do teatru!

Widać, że Andrzej ma wielką potrzebę obcowania z prawdziwą sztuką. Może nie wszyscy wiedzieli, ale bokser dobrze zna arkana teatru. Wybrał sztukę "Shirley Valentine" u samej Krystyny Jandy (58 l.) w jej warszawskim Teatrze Polonia.

Mariola i przyjaciele byli pod wrażeniem. Wybór Andrzeja był przemyślany, padł na sztukę niezwykle ciekawą. Główna bohaterka to typowa kura domowa, która jest znudzona życiem tylko u boku męża. W końcu postanawia zmienić swoje życie i zaszaleć. I jest właśnie w wieku Marioli i Andrzeja... Bo na realizację marzeń nigdy nie jest za późno.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki