Grażyna Wolszczak prawi o tym, jak atrakcyjność kobiety wpływa na sprawy związane z seksem!

Nie ma wątpliwości, że Grażyna Wolszczak (65 l.) to jedna z najpiękniejszych polskich aktorek. Gwiazda „Pierwszej miłości” i „Na Wspólnej” dba nie tylko o swoje duchowe, ale i zewnętrzne piękno. Uważa, że atrakcyjny wygląd dodaje pewności siebie także w łóżku. Artystka od ponad 22 lat związana jest z pisarzem i scenarzystą Cezarym Harsimowiczem (68 l.).

Grażyna Wolszczak gościła niedawno na konferencji prasowej prestiżowej kliniki medycyny estetycznej. Swoje wywody na temat zdrowia, urody i kobiecości zaczęła od zwrócenia uwagi na to, że kobiety wstydzą się rozmawiać o swoich fantazjach erotycznych. Piękna aktorka uważa, że nie bez znaczenia dla udanego życia intymnego jest dbanie o urodę. Sama nie ukrywa, że chętnie korzysta z różnych zabiegów na twarz i ciało, dzięki którym zachwyca nie tylko widzów seriali czy sztuk teatralnych, w których gra, ale przede wszystkim swojego wieloletniego partnera Cezarego. - Kobiety wstydzą się mówić o swoich fantazjach seksualnych i o swoich potrzebach seksualnych. Atrakcyjność seksualna i atrakcyjność wizualna bardzo ściśle się ze sobą łączy. Doszłam do wniosku, że ma to przełożenie na dbanie o urodę. Chcemy jak najdłużej być piękne i młode, bo dzięki temu wciąż budzimy pożądanie u mężczyzn. Jeśli czujemy się atrakcyjne wizualnie, to również czujemy się atrakcyjne seksualnie. To wpływa na naszą pewność siebie, na poczucie naszej wartości także w sytuacjach intymnych – opowiada „Super Expressowi” Grażyna Wolszczak tuż po swoim wystąpieniu na konferencji La Perli w hotelu Verte. Gwiazda zwraca też uwagę na to, że dziś temat seksu traktuje się bardzo przedmiotowo.

Aktorka "Na Wspólnej" i "Pierwszej miłości" otwarcie opowiada o roli zewnętrznej atrakcyjności

Artystka sama nie wstydzi się o tym mówić, ale szczegóły wspólnych nocy z ukochanym trzyma dla siebie. - To prawda, nie tylko chłopaki opowiadają sobie o swoich podbojach seksualnych, ale my wcale nie jesteśmy gorsze. Kobiety również, często z najdrobniejszymi szczegółami wspominają każdy fragment minionej nocy. Ja osobiście jestem oszczędna w słowach. Jeśli już rozmawiamy w babskim gronie, to raczej wypowiadam się ogólnie, bez większych szczegółów, choć jestem zadowolona ze swojego życia osobistego – zdradza artystka. A co sądzi o wierności w dzisiejszym świecie? – To jest problem, bo trudno jest zachować tę świeżość w związku, jak się jest razem wiele lat, ale trzeba to przełożyć na inne sfery życia. Trzeba się po prostu zaprzyjaźnić i siebie lubić – stwierdziła. – Seks jest ważny w życiu każdego człowieka – dodała Grażyna, której teatr Garnizon Sztuki wyprodukował właśnie spektakl pt. „Nienasyceni”, znany na świecie jako „It’s just sex”, który żadnego widza nie pozostawi obojętnym. To inne spojrzenie na miłość, wierność, pożądanie, relacje i komunikację w związku. To spektakl o sztuce bycia razem, o tym, czego potrzebuje związek, aby po latach nie tylko przetrwać, ale też rozkwitać.

Więcej w naszym materiale wideo 

 

Grażyna Wolszczak opowiada o seksie i zabiegach upiększających

Na Wspólnej – pamiętasz te postacie?

Pytanie 1 z 6
Czyim mężem był Adam?
Adam Roztocki

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki