Gwiazdy, które przepiły swoje prawo jazdy (galeria!)

2009-11-26 6:36

Gwiazdy telewizji to osoby, które powinny świecić przykładem. Niestety nie zawsze tak jest. Bo gwiazdorski świat to też bankieciki, rauty i darmowy alkohol, a niektórzy zamiast taksówki wybrali własne auto.

 

W naszym przeglądzie rodzimych gwiazd i gwiazdek kina, które dały się złapać na jeździe "po kielichu", zaczniemy od Tomasza Stockingera (54 l.). Jego przykład jest wciąż młody, bo aktor raptem półtora miesiąca temu, 8 października, po pijaku spowodował wypadek mając ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Co gorsza, popularny dr Lubicz jak najgorszy tchórz zwiał z miejsca wypadku, nie zadzwonił do poszkodowanych osób, a dzień później jakby nigdy nic pojawił się na planie "Klanu". Nie ma co - wzorowy ojciec rodziny i prawdziwy przykład!

Najmniej znana w gronie, które opisujemy, jest 29-letnia Monika Obara. Lublinianka grała w kilku serialach, a sporą popularność zdobyła występując w roli Eli Moeller (żony Steffena) w serialu "M jak Miłość". Niestety coraz wyższe stawki i obecność na salonach najwyraźniej wywołały o pięknej dziewczyny sodówkę. Ponad dwa lata temu Obara zdecydowała się usiąść za kółkiem pod wpływem alkoholu. Spowodowała kolizję ze słupkiem drogowym u zbiegu warszawskich ulic Żurawiej i Marszałkowskiej. Gdy przyszło do badania krwi, wskaźnik wykazał aż 2 promile alkoholu! Aktorka natychmiast stanęła przed sądem 24-godzinnym i być może przez ten wybryk straciła szansę na większą karierę. Od pewnego czasu można ją oglądać tylko w warszawskich teatrach.

Bohdan Łazuka (71 l.) wielkim aktorem jest, ale w palnik lubi dawać nie tylko wcielając się w filmowe role. 1 stycznia 2006 roku został zatrzymany przez policję w okolicach Radomska. Co ciekawe, powodem był brak włączonych świateł. Do jazdy pan Bohdan już nie wrócił, bo jak się okazało prowadził mając 1,5 promila. Artystę skazano na cztery miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Dodatkowo otrzymał zakaz prowadzenia pojazdów przez rok. Wedle osób z otoczenia gwiazdora nie był to pierwszy raz, gdy charyzmatyczny aktor wsiadł za kółko w stanie wskazującym. Całe szczęście, że nikomu nie stała się żadna krzywda.

13 października 2008 za kółkiem pod wpływem alkoholu (ledwie 0,22 promila, ale zawsze!) dała się złapać Katarzyna Figura (47 l.). Aktorka nadużyła wina do obiadu, ale oczywiście nie było to żadnym usprawiedliwieniem. Wybitną gwiazdę pozbawiono na pół roku prawa jazdy.

Jeszcze przez pół roku za kierownicą nie może siadać Borys Szyc (31 l.). To znaczy usiąść może, ale ma zakaz prowadzenia auta od 25 czerwca 2008 roku. Wówczas to sąd skazał go za wybryk z lutego 2008 roku, gdy Szyc mając 0,7 promila postanowił wrócić do domu z imprezy w jednym z klubów swoim audi. Z Szycem można jednak wiązać pewne nadzieje. Jego ostatnie zachowania i podejście do życia wskazują, że okres szaleństw i głupot ma za sobą. Należy mu tego życzyć. I oby Kaja Śródka (25 l.) wymogła na Borysie krótką zasadę - jak pijesz, to kluczyki oddajesz mi.

 

***

Aktorzy, sportowcy, muzycy, ogółem gwiazdy z pierwszych stron gazet to normalni ludzie. Mają prawo się napić, balować. Nie można jednak w żadnym wypadku pobłażać im tego, że za często narażają życie innych ludzi. Gdy czynią to osoby, które wcześniej widzieliśmy w kampanii propagującej bezpieczną jazdę, można się nimi zwyczajnie brzydzić. I tłumaczenia, że zawód aktora jest niezwykle wymagający i obciążający psychicznie, naprawdę nic nie dają, wręcz przeciwnie. W końcu nikt nie kazał naszym "gwiazdom" występowania w filmach. Jest wiele innych równie pożytecznych zawodów.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki