Hubert Urbański rozczarowany swoim zawodem: praca przewidywalna jak małpa z brzytwą

2016-03-08 11:35

Ostatnie lata w karierze Huberta Urbańskiego nie układały się pomyślnie. Prezenter po utracie pracy w Milionerach chwytał się różnych zajęć, żadne z nich nie było jednak tak dochodowe. Po kilku chudych latach Urbański doszedł do wniosku, że "praca w mediach jest tak samo przewidywalna jak małpa z brzytwą". Nie obyło się bez gorzkich słów na temat branży. Jakich? Sprawdźcie sami!

Hubert Urbański

i

Autor: Dariusz Gałązka/AKPA/ Archiwum prywatne Hubert Urbański

Grube lata pracy w telewizji to dla Huberta Urbańskiego przeszłość. O jego zarobkach w programie "Milionerzy" krążyły legendy. Tygodnik "Na Żywo" donosił nawet, że miesięczne wynagrodzenie Urbańskiego w TVN-ie wynosiło 100 tys. zł! Niestety przygoda z telewizją zakończyła się w 2012 roku. To właśnie wtedy Hubert Urbański po raz ostatni wystąpił na małym ekranie w roli prowadzącego "Bitwy na głosy" oraz "The Voice of Poland". Od 2014 roku jego stałym źródłem utrzymania jest prowadzenie loterii w radiu RMF FM. Z pewnością nie jest to nisko opłacana praca. Od niedawna showman występuje w serialu "Pierwsza miłość". Dał się również namówić na udział w reality-show "Agent". Jeżeli weźmiemy jeszcze pod uwagę fakt, że Urbański od czasu do czasu przyjmuje zlecenia na prowadzenie imprez, to można dojść do wniosku, że jego przyszłość finansowa jest zabezpieczona. Mimo tego, Urbański nie jest do końca zadowolony ze swego zawodu.

- Żałuję, że nie mam zawodu, który byłby alternatywą dla tego, co teraz robię. Posiadanie konkretnego, uniwersalnego zawodu daje mężczyźnie duże poczucie niezależności - wyznał w wywiadzie dla magazynu "Show". Urbański dodał również, że zawody medialne wiążą się z dużą nieprzewidywalnością - Rzeczywiście praca w mediach jest tak samo przewidywalna jak małpa z brzytwą. Myślę, że gdybym miał jeszcze jakąś dodatkową umiejętność, lepiej bym się z tym czuł. Miałbym możliwość alternatywnego utrzymania się z czegoś innego.

Po latach przepracowanych w mediach Urbański doszedł do gorzkiej refleksji, na temat całego medialnego środowiska. Okazuje się, że bycie telewizyjną gwiazdą wcale nie jest takie proste, gdyż w pewnym momencie wszystkich może dopaść uczucie wypalenia.

- To dotyczy również moich koleżanek, kolegów - dla nas wszystkich poczucie bezsilności i frustracji bywa chlebem powszednim - wyznał w rozmowie z magazynem "Show" były prowadzący "Milionerów".

ZOBACZ: Agent - Gwiazdy odc. 2. Królikowski powraca. Dwoje uczestników pożegnało się z programem!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki