Irena Dziedzic umarła w nieludzkich warunkach. W jej mieszkaniu unosił się fetor i panoszyły robaki

2022-06-21 16:06

Irena Dziedzic (+93 l.) była gwiazdą TVP. Jesień życia spędziła jednak w biedzie. Miała ogromne długi, a w jej mieszkaniu panował odór i ulatniał się gaz. Jedna z jej opiekunek wspominała również, że lokum było zarobaczone. Jak wyglądały ostatnie lata życia Ireny Dziedzic?

Irena Dziedzic umarła w nieludzkich warunkach

i

Autor: AKPA/Prończyk Irena Dziedzic umarła w nieludzkich warunkach

Irena Dziedzic: kariera

Irena Dziedzic była dziennikarką oraz prezenterką telewizyjną. Urodziła się 20 czerwca 1925 roku w Kołomyi, zaś zmarła 5 listopada 2018 roku w Warszawie. Uznawana była za jedną z największych gwiazd dziennikarstwa. Irena Dziedzic rozpoczęła karierę w "Echu Krakowa", gdzie pełniła rolę redaktorki depeszowej. Następnie nawiązała współpracę w "Słowie Polskim", a później - sprawowała stanowisko depeszowca kolejno w "Głosie Ludu" oraz "Expressie Wieczornym".

Zadebiutowała jako dziennikarka w Polskim Radiu w 1952 roku. W 1956 roku związała się z Telewizją Polską, gdzie przez kolejne lata (aż do 1981 r.) prowadziła "Tele-Echo". Był to program typu talk-show, podczas którego Irena Dziedzic i jej goście rozmawiali o życiu prywatnym i zawodowym. W międzyczasie występowała również m.in. jako gospodyni "Dziennika Telewizyjnego" oraz kierowniczka redakcji kulturalnej w tymże tytule. Współpraca Ireny Dziedzic z Telewizją Polską zaowocowała stworzeniem następnego programu przez gwiazdę stacji - był to cykl "Wywiady Ireny Dziedzic". 

Dziennikarka stworzyła swoją autobiografię, która ujrzała światło dzienne w 1992 roku. W 2002 roku ponownie podjęła współpracę z Polskim Radiem, a cztery lata później, gdy rozgłośnia zakończyła współpracę z Ireną Dziedzic, ta skupiła się na prowadzeniu internetowego bloga.

Życie uczuciowe Ireny Dziedzic. Nigdy nie znalazła miłości na zawsze

Irena Dziedzic, choć zrobiła nieprawdopodobną karierę, w życiu prywatnym nie miała tyle szczęścia. Była związana z kilkoma mężczyznami, z żadnym jednak nie stworzyła trwałego związku. Poślubiła Janusza Bałabana, jednak jeszcze jako mężatka związała się z Janem Suzinem. Para zamieszkała razem, lecz po pewnym czasie Irena Dziedzic odkryła, że Suzin zdradza ją z Alicją Pawlicką. To przekreśliło ich wspólną przyszłość.

Następnie uwagę Ireny Dziedzic przyciągnął Ignacy Gogolewski. Aktor był wówczas mężem Katarzyny Łaniewskiej, która - co ciekawe - urodziła się tego samego dnia oraz miesiąca, co dziennikarka. Choć Gogolewski przysięgał swojej żonie "miłość, wierność i uczciwość małżeńską", nie przeszkadzało mu to w romansie z Ireną Dziedzic. Łaniewska po latach wspominała, że mężczyzna "spadł z piątego piętra na pierwsze, na inną klatkę", dziennikarka była bowiem ich sąsiadką. Romans przerodził się w związek, a Gogolewski zamieszkał z nową wybranką. Ich relacja zakończyła się dwa lata później, gdy mężczyzna, korzystając z nieobecności Ireny Dziedzic, wyprowadził się z domu. Dziennikarka nie doczekała się dzieci, których zresztą nie chciała mieć.

Ignacy Gogolewski nie był ostatnim mężczyzną Ireny Dziedzic. Choć próbowała ułożyć sobie życie z kolejnymi partnerami, żaden z nich nie okazał się być "tym jedynym".

Tak wyglądały ostatnie lata Ireny Dziedzic. Tonęła w długach i żyła w tragicznych warunkach

Irena Dziedzic spędziła jesień życia na warszawskiej Saskiej Kępie. W ostatnich latach swojego życia walczyła o odzyskanie honoru, bowiem w 2010 roku została oskarżona o współpracę z SB i uznana za kłamczynię lustracyjną. Udało jej się jednak oczyścić z zarzutów.

Dziennikarka mieszkała sama i otrzymywała emeryturę w wysokości... 900 złotych. Była gwiazda TVP nie potrafiła przywyknąć do życia na niższym poziomie, co poskutkowało jeszcze poważniejszymi problemami. Do drzwi Ireny Dziedzic często pukali wierzyciele, a jej długi rosły. Była niewypłacalna, jednak, jak mówiła jej przyjaciółka, rozrzutność dziennikarki zaczęła zbierać swoje żniwa jeszcze wtedy, gdy ta pracowała w telewizji.

- Pożyczała pieniądze od masy ludzi, ale nikomu nie oddawała. (...) Pamiętam, że musiała aż trzy przystanki jechać, żeby kupić pół chleba. Bo we wszystkich sklepach, kioskach i aptekach już wiedzieli, że nie płaci - cytował jej słowa portal Świat Gwiazd.

Choć opiekę nad dziennikarką sprawowały dwie osoby, Irena Dziedzic żyła w fatalnych warunkach. Na jaw wyszło, że w jej mieszkaniu grasowało robactwo, a ponadto unosił się w nim odór. 

- Było brudne, zarobaczone, panował fetor, nie było ani jednej rzeczy nadającej się do ubrania. Naczynia były brudne, kuchenka gazowa uległa rozszczelnieniu i ulatniał się gaz - mówiła prokuraturze jedna z opiekunek kobiety.

Przyjaciółka Ireny Dziedzic ujawniła również, że ta "właściwie za nic w życiu nie chciała płacić", co sprawiło, że w pewnej chwili jej nieopłacone rachunki za gaz i prąd opiewały na... ponad 34 tysiące złotych. Do jej domu wkroczył komornik, a nieruchomość wyceniono na 770 tysięcy złotych. "Już pierwszego dnia kilka osób chciało go kupić" - mówiła przyjaciółka Dziedzic po jej śmierci. 

Dziennikarka w 2012 roku zgodziła się na tzw. odwróconą hipotekę, co zapewniało jej comiesięczny przychód wynoszący 4500 złotych w zamian za przepisanie mieszkania. Dodatkowo Bogdan B., z którym podpisała umowę, spłacił jej długi wynoszące 700 tysięcy złotych.

Irena Dziedzic: śmierć oraz śledztwo prokuratury

Wieść o śmierci Ireny Dziedzic dotarła do mediów na dwa miesiące po odejściu dziennikarki. Prokuratura zdecydowała się wszcząć śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania jej śmierci. Przeprowadzono m.in. sekcję zwłok byłej gwiazdy TVP oraz pozostałe badania toksykologiczne mające wykluczyć lub potwierdzić udział osób trzecich. 

Jak podaje Viva!, Irena Dziedzic w lipcu 2018 roku złamała nogę, a następnie przewróciła się na schodach we własnym domu i miała problemy z samodzielnym poruszaniu się. Mimo to do szpitala trafiła dopiero dzień przed śmiercią - w ocenie jednej z pielęgniarek było to zbyt późno. Ostatecznie wykluczono jednak udział osób trzecich.

Zobacz również: Nie żyje Krzysztof Żurek. Pracował w TVP i RMF FM. Lektor zmarł podczas pracy

Pogrzeb Ireny Dziedzic odbył się dwa miesiące po jej śmierci. Opóźnił go brak bliskich krewnych oraz fakt, że dalsza rodzina nie była skłonna zorganizować jej ostatniego pożegnania. Pochówkiem zajął się przedsiębiorca, z którym Dziedzic kilka lat wcześniej podpisała odwróconą hipotekę.

Sonda
Pamiętasz program "Tele-Echo"?
Groby rodzinne znanych aktorów. Opania, Fronczewski, Kondrat, Olbrychski. Niezapomniani

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki