Jan Englert PIJANY na planie filmu. Przyznał, ile wypił! To się w głowie nie mieści

2021-11-30 21:00

Jan Englert od lat uznawany jest za jednego z najwybitniejszych aktorów. Niedawno ukazała się jego biografia w której znalazły się nieznane dotąd informacje z życia prywatnego Englerta. Aktor opisał m.in. kulisy powstawania filmu "Noce i dnie". Jak przyznaje - jedną ze scen zagrał pod wpływem alkoholu!

Jan Englert pił wódkę na planie

i

Autor: AKPA Jan Englert pił wódkę na planie

Jan Englert nie należy do aktorów, którzy chwalą się swoim życiem prywatnym w mediach. Dlatego jego biografia "Bez oklasków" była tak bardzo wyczekiwana przez jego fanów. Jak się okazało - słusznie. Aktor właśnie w niej zdradził, że niedawno wykryto u niego tętniaka w aorcie szyjnej.

- Okres gwarancyjny minął, jeszcze jestem trochę na rękojmi. Generalnie rzecz biorąc: lakier i blacha w porządku, ale co z układem wydechowym? Czy skrzynią biegów? A tak na poważnie: niedawno wykryto u mnie, jak się okazało, wieloletnie znalezisko, tętniaka w aorcie szyjnej. Poinformowano mnie, że w moim wieku już się go nie rusza. (...) Tylko trzeba co jakiś czas sprawdzać, czy przypadkiem nie puchnie. No i tyle - czytamy.

W książce znalazły się także kulisy romansów wielkiego aktora oraz informacje o tym, że prowadził auto pod wpływem alkoholu

Skandal! Jan Englert przyznał się do jazdy autem po pijaku. Aktora złapała policja

W galerii zobaczycie galerię wszystkich żon Jana Englerta:

To jednak nie koniec. Jan Englert zdradził także kulisy filmu "Noce i dnie" w którym wcielił się w działacza niepodległościowego Marcina Śniadowskiego, ukochanego córki Niechciców. 

"W filmie jest scena, w której Śniadowski przemawia na zebraniu konspiracyjnym. Zdjęcia kręciliśmy w Jabłonnie. Przywieźli nas na plan, czekałem, a gdzieś koło pierwszej w nocy uznałem, że zdjęcia już się nie odbędą, i z nudów wypiłem co najmniej pół butelki wódki (...) To było w pałacu w Jabłonnie, w którym bar działał cały czas (…) Tymczasem nieoczekiwanie o piątej nad ranem wezwano nas na plan. Byłem nieźle wstawiony, miałem spierzchnięte usta. Ale co znaczy silna wola! Moje pojawienie się zostało przyjęte bez komentarzy, ale kiedy tę scenę zobaczyłem na ekranie, to przecież widziałem, że byłem urżnięty. Pamiętam, że trzymałem się resztką sił i woli, żeby móc ten tekst wypowiedzieć. Widocznie udało mi się jakoś zebrać. Zresztą, zawsze miałem bardzo mocną głowę i słabą wątrobę" - wspomina.

Jan Englert i Emil Stępień weszli na wojenną ścieżkę! Padły mocne słowa

Beata Kozidrak zatrzymana przez policję po pijaku. Tak wcześniej kupowała alkohol
Sonda
Lubisz Jana Englerta?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki