Jarosław Boberek wspomina Gabrielę Kownacką. Przywołał zabawną historię

2022-09-20 13:29

Jarosław Boberek (59 l.) przez wiele lat grał na planie kultowej "Rodziny zastępczej" razem z Gabrielą Kownacką (+58 l.). Jej śmierć była ogromnym ciosem zarówno dla bliskich, jak i fanów serialu oraz przyjaciół z telewizji. Boberek, odtwórca roli posterunkowego, ciepło wspomina koleżankę po fachu. W rozmowie z Jastrząb Post przytoczył zabawną historię, która pokazuje, jakim człowiekiem była.

Jarosław Boberek wspomina Gabrielę Kownacką

i

Autor: AKPA/Telus

Gabriela Kownacka zapisała się w pamięci widzów wieloma wybitnymi rolami, ale ich serca podbiła postacią Anki Kwiatkowskiej z "Rodziny zastępczej". Kownacka grała w tym serialu w latach 1999-2008. Niestety, jej życie niespodziewanie zmieniła poważna choroba. W 2004 roku aktorka usłyszała diagnozę raka piersi. Początkowo radioterapia i chemioterapia przyniosły pozytywne efekty. Kownacka w pewnym momencie mogła nawet wrócić na plan "Rodziny zastępczej". Radość nie trwała jednak długo, bo 2008 roku choroba uderzyła ze zdwojoną siłą. Przyjaciele z branży zorganizowali nawet zbiórkę charytatywną na jej leczenie. Niestety, aktorce nie udało się pokonać raka. Gabriela Kownacka zmarła pod koniec 2010 roku. Jej odejście było ciosem zarówno dla rodziny, jak i fanów oraz przyjaciół z planu. 

W ostatniej rozmowie z reporterką Jastrząb Post Jarosław Boberek, odtwórca roli posterunkowego w "Rodzinie zastępczej", ciepło wspominał Gabrielę Kownacką.

Gabrysia była cudownym człowiekiem. Wspaniała, niezwykła osobowość. Nie mówię tego dlatego, że tak wypada, bo już nie żyje. Gdyby mnie pani zapytała wtedy, kiedy żyła, to moja odpowiedź brzmiałaby podobnie. Zawsze się fascynowaliśmy jej urodą i osobowością. Cudownie było pogrzać się chwilę w jej blasku, poobcować z jej niesamowitą osobowością, kobiecością - cytuje aktora Jastrząb Post.

Aktor przytoczył również zabawną historię z życia Gabrieli Kownackiej, która pokazuje, jak spontaniczną osobą była.

To był poza tym wariat, ona nie miała żadnych skrupułów. Będąc przygotowaną na uroczystą kolację w gronie przystojniaków, nie miała żadnych oporów, żeby swoją piękną kreacją przetrzeć reflektory samochodu, bo padał śnieg, a reflektory były brudne i trzeba było jechać. Była cudowna, była zwariowana i straszna szkoda, że nie możemy się w tym życiu spotkać.

Tak wyglądał dom Anki i Jacka Kwiatkowskich z "Rodziny zastępczej". Pamiętasz go?

Sonda
Tęsknisz za serialem "Rodzina zastępcza"?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki