Joanna Koroniewska i jej mąż Maciek Dowbor (43 l.) przez pandemię stali się bardzo aktywni w internecie. Codziennie wrzucają nowe zdjęcia i wpisy, a nawet mają swój program. Fani kochają ich za poczucie humoru i dystans, któremu wielu brakuje. Niestety wiąże się to również z tym, że często padają ofiarami ataków internautów, którzy zarzucają im przeróżne rzeczy. Ostatnio prezenter musiał zmierzyć się z z przykrymi słowami, gdy Asia wrzuciła jego zdjęcie z córką, na którym trzyma ją na kolanach siedząc bez koszulki. Zboczeniec - to tylko niektóre epitety, które padły pod jego adresem. Teraz Koroniewska poczuła się mocno urażona, po tym gdy pokazała z pozoru niewinne zdjęcie.
ZOBACZ: Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor pokazali brykę marzeń. Wieczorem rozegrał się koszmar!
Koroniewska pokazała piersi?
Od kilku dni Polskę nawiedzają okropne ulewy i burze. Co chwilę w sieci pojawiają się zdjęcia relacjonujące przebieg nawałnic, a przemoczeni do suchej nitki ludzie na nikim już nie robią wrażenia. Joanna też chciała być na czasie i na swój profil na Instagramie zamieściła swoje zdjęcie, na którym stoi pod parasolką w strugach ulewnego deszczu. Nikogo też nie powinien zdziwić wygląd Koroniewskiej, która z racji wysokich temperatur, ubrana była w króciótkie spodenki i koszulkę na ramiączka. Okazało się, że istotne było to, że pod bluzką aktorka nie miała stanika i rzeczywiście jędrny biust Joasi odznaczał się pod wilgotnym materiałem. I to właśnie stało się początkiem kolejnej burzy w sieci.
Walczy o szacunek dla kobiet
Niektórzy z internautów zauważyli właśnie tylko brak biustonosza i od razu musieli to odnotować.
"Wczoraj wrzuciłam spontaniczne zdjęcie podczas ulewy. Od razu, pewnie równie spontanicznie, napisał do mnie jakiś mężczyzna na DM- "widzę, że na luzie, spacerek, bez staniczka"…", napisała aktorka na Instagramie.
"Niby nic takiego, ale szczerze?! Bardzo mnie to zażenowało, poczułam się totalnie uprzedmiotowiona. Idąc dalej tym tropem, postanowiłam opublikować ten tekst w stories i zapytać Was, moje obserwatorki czy miałyście takie doświadczenia", dodała poruszona.
Okazuje się, że nie tylko ona spotkała się z takimi reakcjami ze strony mężczyzn.
"Spłynęła do mnie naprawdę tona Waszych doświadczeń, obrzydliwych propozycji, będących już raczej formą dewiacji a nie żartem mężczyzny wobec kobiety", pisze Joanna.
Dla Koroniewskiej jest to o tyle ważny temat, że sama jest mamą dwoch dziewczynek i chciałaby je chronić przed takimi sytuacjami.
"Ale sam temat otworzył puszkę Pandory. Publikując tek tekst, pomyślałam przede wszystkim o nastoletnich dziewczynkach, które też przecież mogą dostawać takie wiadomości. I to właśnie przeszło moje najśmielsze oczekiwania: pamiętajmy o tym, że TO może dotyczyć każdego. Przestrzegam Was i samą siebie. Social media mają też swoją ciemną stronę. Nie zapominajmy o tym. Chrońmy te najbardziej bezbronne istoty czyli nasze dzieci. Jestem bardzo ciekawa Waszych doświadczeń. Jesteśmy tutaj nie tylko po to, żeby porozmawiać o nowych butach czy sukience. Warto się też wspierać tutaj swoimi doświadczeniami", dodała.