Joanna L. usłyszała zarzuty i dostała mandat za jazdę po pijaku i spowodowanie kolizji

2014-09-03 20:28

Joanna L. (36 l.) wytrzeźwiała i mogła w końcu stawić się na komendzie. Po godzinnym przesłuchaniu usłyszała zarzut prowadzenia auta w stanie nietrzeźwości.

Joanna L. nie ukrywa, że żałuje swojego czynu. Gdy w poniedziałek spowodowała kolizję na warszawskim Ursynowie, prowadziła swoje porsche w stanie nietrzeźwości. Policja nie miała wątpliwości, w wydychanym powietrzu stwierdzono 1,2 promila alkoholu.

Na przesłuchanie pijanej aktorki trzeba było poczekać aż wytrzeźwieje. Dlatego dopiero wczoraj Joanna stawiła się na komendzie. Przyszła razem ze swoją adwokat i po godzinie wszystko było jasne.

- Za spowodowanie kolizji została ukarana grzywną w postaci mandatu w wysokości 400 zł oraz 6 punktami karnymi. Natomiast za jazdę w stanie nietrzeźwości został jej przedstawiony zarzut oraz skierowany wniosek o ukaranie do sądu. - mówi st. asp. Mariusz Mrozek z Komendy Stołecznej Policji w rozmowie z „Super Expressem”.

Joasia popełniła przestępstwo i grozi jej pozbawienie wolności do lat 2, ograniczenie wolności lub grzywna oraz zakaz prowadzenia pojazdów na czas od 1 roku do dziesięciu lat.

- Moje klientka wyraziła głęboką skruchę. Chce ponieść wszelkie konsekwencje swojego działania. – mówi mec. Marta Lech w rozmowie z „Super Expressem”.

Zobacz też: Joanna L. straciła prawo jazdy, a dzieci do przedszkola wozić trzeba! Kto wyręcza pijaną celebrytkę?

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki