Jubileuszowa odsłona tanecznego hitu przyciągnęła uwagę milionów fanów, a finał jak przystało na takie wydarzenie, w liczne obfitował w niespodzianki. Jedną z nich był występ Justyny Steczkowskiej, która, choć nie startowała w tegorocznej edycji, została zaproszona na parkiet jako gwiazda wieczoru. Jej powrót był nie tylko ukłonem w stronę historii programu, ale także dowodem na to, że artystka wciąż potrafi zaskoczyć swoją wrażliwością i sceniczną pewnością siebie.
"Taniec z Gwiazdami": Justyna Steczkowska zachwyciła w show
Justyna Steczkowska zaprezentowała tango w duecie ze Stefano Terrazzino, dobrze znanym widzom tancerzem i jej dawnym partnerem z szóstej edycji programu. Choć od tamtego czasu minęło wiele lat, ich współpraca okazała się równie zgrana jak wtedy, gdy wspólnie walczyli o Kryształową Kulę.
Choreografia przygotowana na jubileuszowy finał była pełna napięcia, elegancji i bardzo trudnej choreografii. Publiczność obserwowała każdy krok z zapartym tchem, a po zakończeniu tańca natychmiast ruszyła lawina reakcji w internecie. Fani pisali o "wielkim show" oraz "niesamowitej klasie". W komentarzach nie zabrakło także zachwytów nad sylwetką piosenkarki, która jak zauważyli internauci, wygląda, jakby czas się dla niej zatrzymał.
Kiedy Justyna Steczkowska w 2007 roku pojawiła się w szóstej edycji programu, dotarła aż do finału i ostatecznie zajęła drugie miejsce. Jej taneczne popisy są więc dobrze znane fanom, ale wielu komentujących zauważa, że lata doświadczenia scenicznego tylko spotęgowały jej umiejętności. Jak wam się podobała?
Zobacz też: Tłum gwiazd na koncercie "Wspólna Niepodległa". W sieci same zachwyty
Zobacz naszą galerię: Justyna Steczkowska skradła finał "Tańca z Gwiazdami"! To ona powinna wygrać show Polsatu