- My mamy dwie drogi. Musieliśmy troszeczkę zawiesić działalność, żeby nie generować żadnych długów, żeby być na czysto i albo od nowego roku w nowej formule zaczniemy planować, a więc zaczniemy też robić rzeczy ultrakomercyjne, czyli chałturki, których chciałem uniknąć. Albo po prostu podamy sobie ręce i powiemy, że próbowaliśmy coś w tym kraju zrobić, ale nie dało rady - mówi w rozmowie z "Super Expressem".
Karolak ma jednak pomysł na to, jak odbić się od dna. Chce wystawić na deskach filmowy hit "Testosteron", w którym zagrał. Rozmawiał już w tej sprawie m.in. z Robertem Więckiewiczem (48 l.).
- Grałby stary pierwszy skład. Jesteśmy po rozmowach, wszyscy mają wolę zrobienia tego. Mam nadzieję, że będzie gdzie. Bo jeżeli nie przyjdzie taki główny sponsor, to rozważam zrobienie teatru bez siedziby. Normalnie robimy przedstawienie w wynajętej sali i jeździmy gdzie nas przytulą. Tak w średniowieczu było - zdradza Tomasz.
Zobacz: Aktywne wakacje Kasi Novy