To obuwie nie wygląda na przystosowane do jazdy na rowerze, ale czego się nie robi dla mody? Katarzyna Warnke, znana z zamiłowania do mody i stylowych butów oraz torebek, odwiedziła w Warszawie zakład szewca. Korzystając z jesiennego słońca, wybrała się tam rowerem. Mimo ogromnych obcasów z pedałowaniem radziła sobie całkiem nieźle, ale o przepisach najwyraźniej zapomniała.
Zobacz także: Katarzyna Warnke rozpuściła włosy i to wystarczyło. Na pierwszy rzut oka była nie do poznania! Coś się zmieniło
Rower? To się chwali. A co z przepisami?
Gwiazda przejeżdżała rowerem przez pasy dla pieszych bez wyznaczonej ścieżki, czego robić nie wolno. Zgodnie z prawem powinna zejść z roweru i przeprowadzić go przez przejście. Za przewinienie co prawda nie grozi surowa kara, bo mandat w wysokości 100 złotych, ale takie zachowanie jest nieodpowiedzialne i niebezpieczne dla pieszych.
Apelujemy do gwiazdy, by nie zsiadała z roweru (chyba że przejeżdża przez pasy), bo to ekologiczne i zdrowe rozwiązanie, natomiast wybierając ten środek lokomocji - Kasiu, pamiętaj też o przepisach!
Zobacz także: Dziecko na "stare lata"? Te gwiazdy zostały mamami wtedy, gdy inni myślą o emeryturze!
Stylowa gwiazda w drodze do szewca
Warnke wybiera się do szewca regularnie, by naprawiać swoje drogocenne torebki od projektantów lub pochodzące ze znanych domów mody. W marcu oszczędna i gospodarna aktorka oddawała do profesjonalisty dwa cudeńka, za które w sumie trzeba zapłacić nawet ponad 20 tys. zł, choć torebki są malutkie. Jednak marka robi swoje - Dior i Yves Saint Laurent - stąd horrendalna cena.
Co tym razem naprawiała gwiazda? Nie wiadomo. Faktem jest jednak, że do szewca pojechała w szykownym wydaniu. Połączyła proste dżinsy z czarną, jednolitą górą w postaci dość krótkiej jesiennej kurki z kołnierzem, ale wisienką na torcie były buty - na platformie i potężnych obcasach.
Zobacz także: Oszczędna Kasia Warnke! Zaniosła torebki warte dziesiątki tysięcy zł do szewca. Mamy zdjęcia!
Zobacz więcej zdjęć. Katarzyna Warnke na potężnych obcasach łamie przepisy. Oj, nieładnie!