Katarzyna Dowbor gotowa na odejście? Spisała testament i podzieliła majątek, ale pod pewnymi warunkami

2023-05-13 5:15

Katarzyna Dowbor (64 l.) nie spodziewała się, że w 40. rocznicę pracy w telewizji zostanie zwolniona z Polsatu, w którym spędziła 10 lat. Jak sama zapewnia, nie zniknie jednak z mediów. Nic dziwnego, z wynoszącej 4 tys. złotych emerytury trudno byłoby jej utrzymać wiejską posiadłość, zwierzęta oraz rodzinę.

Katarzyna Dowbor

i

Autor: Akpa

Nie wszyscy wiedzą, że kariera Katarzyny Dowbor rozpoczęła się w radiu. Prawdziwy sukces i sławę przyniosła jej jednak praca w telewizji. Na przestrzeni lat prowadziła popularne programy w TVP, gdzie spędziła aż 30 lat swojego zawodowego życia. Potem przeniosła się do Polsatu, by prowadzić "Nasz nowy dom". Teraz została zwolniona przez nowego szefa stacji - Edwarda Miszczaka (68 l.) i to po 10 latach współpracy.

Katarzyna Dowbor zadbała o przyszłość. Jaką ma emeryturę?

W przeciwieństwie do większości kolegów i koleżanek z branży, Dowbor od początku zatrudnienia dbała o swoją przyszłość.

– Moja emerytura to nie są grosze. Jestem zadowolona. Pracowałam na etacie przez 30 lat w państwowej firmie, odkładałam składki i mam emeryturę. Nie jest ona może jakaś bardzo wysoka, ale też nie jest bardzo niska. Nie narzekam. Gdy dostałam pierwszą emeryturę, przeżyłam szok – to było jak z pierwszą pensją. Przełomowym momentem był jednak ten, kiedy dostałam kartę emeryta. Dzięki temu mogę za darmo jeździć tramwajem i autobusem – mówiła w listopadzie 2022 roku.

Według naszych ustaleń dostaje co miesiąc 4 tys. złotych. Wydawać by się mogło, że jak na emeryturę to bardzo dużo, ale nie w przypadku gwiazdy telewizji. Dziennikarka zarabiała w Polsacie bardzo duże pieniądze i stać ją było na godne życie dla siebie i swoich najbliższych

– Pomagam mamie, bo ma bardzo niską emeryturę, najniższą krajową, mimo dwóch fakultetów. Z bratem ją wspieramy, pomagamy jej, chcemy, żeby dobrze żyła – mówiła.

Katarzyna Dowbor spisała testament. Komu zostawiła swój majątek?

Gwiazda nie kryje, że spisała już testament, w którym cały majątek przepisała dzieciom, ale pod pewnymi warunkami.

Wszystko odziedziczą moje dzieci pod warunkiem, że zapewnią moim zwierzętom godny byt do końca ich dni. Czyli, jeśli nie będą mogły lub chciały się nimi zajmować, to opłacą kogoś, kto to będzie robił lub znajdą im inne, dobre miejsce do życia. Jest to dla mnie ważne, bo z przerażeniem słucham opowieści o psach czy kotach wyrzuconych na ulicę po śmierci ich właściciela. Mieszkanie, dom, samochód i majątek każdy chętnie przejmie, ale już zwierzę przez wielu traktowane jest jak przedmiot – dodała.

Dowbor słynie ze swojej miłości do koni, ma stajnię i doskonale wie, jak kosztowne jest to hobby i że sama emerytura nie pokryje nawet podstawowych kosztów. Pozostaje nam czekać, aż jakaś telewizja się o nią upomni. Ona sama zgłasza swoją gotowość. – Teraz czuję się, jak panna z odzysku - znowu jestem do wzięcia – napisała na Instagramie. 

Katarzyna Dowbor po 10 latach żegna się z programem "Nasz nowy dom"
Sonda
Czy spisałaś/łeś już testament?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki