Kayah ma żal do ojca: Nigdy nie widział mnie na scenie. Odrzucił mnie!

2014-10-24 11:57

Kayah nigdy nie miała dobrych kontaktów ze swoim ojcem. Gdy była mała mężczyzna zostawił ją i jej matkę. Choć teraz są w kontakcie, to nawet mimo błagań, ojciec nigdy nie przyszedł na koncert swojej córki...

W rozmowie z magazynem "Pani" Kayah po raz kolejny opowiedziała o swojej trudnej relacji z ojcem.  Wokalistka nie kryje swojego żalu. Ojcec nigdy jej nie doceniał, nie chwalił, krytykował. Zauważył, że jest aktrakcyjną kobietą dopiero, gdy rozebrała się dla "Playboya". Na co dzień mieszka on w Australii, ale nawet gdy jest w Polsce, nie ma potrzeby zobaczyć swojej córki na scenie. Niedawno zresztą wyznał jej, że nigdy nie był gotowy do roli ojca.

- To dla mnie trudne, bo jakby nie patrzeć, to był mój pierwszy wzór mężczyzny. I jeżeli okazuje się, że córka nie może zaufać własnemu ojcu, to czy może zaufać jakiemuś innemu mężczyźnie? Myślę, że nigdy nie uwolnię się od tego rodzaju porównań i kompleksów związanych z tym, że zostałam w pewnym sensie odrzucona - mówi Kayah w rozmowie z magazynem.

Kayah ma żal doojca, bo nigdy nie widział jej na scenie

Choć jest jedną z najczęściej koncertujących polskich gwiazd, ojciec nigdy nie widział Kayah na scenie. Piosenkarce jest z tego powodu smutno.

- Do tej pory ani razu nie widział mnie na scenie. Nawet jak był w Polsce i nas odwiedzał, a ja tego dnia miałam koncert w Trójce. I chociaż błagałam go, żeby przyszedł, nie zrobił tego - wspomina smutna Kayah.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Zobacz: The Voice of Poland. Męskie starcie między Karolem Dziedzicem a Przemkiem Radziszewskim. Kto wygra? [ZDJĘCIA]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki