Kayah jest załamana! Wokalistka przekazała smutną wiadomość. To dla niej cios

2022-01-04 11:54

Trudno chyba wyobrazić sobie większy dramat dla artysty. Kayah straciła właśnie kontakt ze swoimi fanami, bo jej konto w popularnym serwisie społecznościowym zostało przejęte przez hakerów. Trwają próby jego odzyskania, a w międzyczasie gwiazda i jej wytwórnia zabrały głos.

Kayah straciła konto na Facebooku

i

Autor: AKPA Kayah straciła konto na Facebooku

Kayah jest niezwykle aktywną użytkowniczką mediów społecznościowych. To właśnie tam przekazuje informacje o działalności zawodowej, ale też uchyla rąbka tajemnicy z życia prywatnego. Kilka dni temu jej fani przeżyli niemały szok, kiedy na profilu gwiazdy zaczęła pojawiać się transmisja z... gry wideo. Trwała ona kilka godzin, co zaniepokoiło fanów piosenkarki. "Wygląda to jak włam na profil. Tylko po co? Nic się nie zmieniło. Wszystko jest jak było. Gość tylko transmituje grę. Ciekawe, czemu akurat ten profil?" - napisał jeden z obserwujących. Pod wideo pojawił się komentarz wytwórni Kayah.

"Kochani, profil Kayah został niestety zhakowany, działamy, by go odzyskać, z góry przepraszamy za głupie filmiki, które będą się tu pojawiać. Najlepiej ich nie komentujcie. Mamy nadzieje, że wkrótce odzyskamy konto" - czytamy. Na Instagramie pojawił się także komentarz samej zainteresowanej. 

"Kochani, niestety mój profil na Facebooku został zhakowany. Działamy, by go odzyskać, ale to może potrwać kilka tygodni. Z góry przepraszam za dziwne filmiki, które będą się tam pojawiać, nie mam na to wpływu" - czytamy.

Trzeba przyznać, że włamanie nastąpiło w wyjątkowo złym momencie - Kayah jest w trakcie promowanie swojej nowej twórczości, a teraz jest pozbawiona możliwości reklamowania jej w mediach społecznościowych. Jakby tego było mało, artystka przyznaje, że jest osobą, która ma skłonności do popadania w depresyjne stany. 

- Ja płaczę codziennie, ale taką mam urodę. Jestem nadwrażliwa, megasentymentalna, wzruszam się, gdy coś mi się bardzo podoba. (...) Głównie płaczemy, kiedy jesteśmy bezsilni (...) Wtedy to są łzy bezradności, no i zdarzały mi się takie łzy w lockdownie. Bez lockdownu też mi się zdarzają - wyznała Kayah w "Dzień Dobry TVN".

Trzymamy kciuki, żeby wszystko było dobrze. 

Sonda
Czy masz konto na Facebooku?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki