Kinga Rusin: Jadę do Tajlandii polatać na desce

2010-09-16 8:50

Kinga Rusin (39 l.) to aktywna kobieta. Choć wakacje się skończyły i ma dużo pracy, znajduje czas, aby odpocząć od wielkomiejskiego zgiełku. Ostatnio bardzo zainteresowała się sportami wodnymi, a dokładniej kitesurfingem. - Właśnie wróciłam z Turcji - powiedziała Rusin w rozmowie z "Super Expressem". - A teraz wybieram się do Tajlandii.

Nowy sport bardzo spodobał się prezenterce "Dzień dobry TVN". Nic dziwnego, że postanowiła rozwijać się w tej dziedzinie.

Przeczytaj koniecznie: Kraśko zabrał Rusin na Mazury (ZDJĘCIA!)

- W listopadzie lecę do Tajlandii. Tam również chcę doskonalić swoje umiejętności. Już samo to, że jeżdżę w poszukiwaniu dobrych warunków, świadczy o tym, że bardzo polubiłam kite'a - cieszy się dziennikarka.

Kitesurfing to trochę inna odmiana surfingu. Tutaj używa się mniejszej deski oraz odmiany latawca, który ciągnie surfera po wodzie. Ostatnio stało się to modne wśród polskich gwiazd. Jest to po prostu dobra rozrywka podczas wypoczynku za granicą lub w polskich kurortach.

- Powoli zaczynam już wykonywać najprostsze ewolucje. Dobrze wychodzi mi skakanie, ale mam ochotę na więcej - wyznała nam Rusin. Ale to nie wszystkie plany Kingi, bo już w połowie października ukaże się długo oczekiwana książka, którą pisze już od dwóch lat.

Patrz też: Kinga Rusin i Kaja Śródka marzą o ślubie (ZDJĘCIA!)

- Wyjdzie między 15 a 20 października. Stoi za mną duże wydawnictwo i zmieniała się również koncepcja książki. A fragmenty będą już niedługo dostępne na mojej stronie - zdradziła Rusin.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki