Kozyra marzy o prawdziwej miłości

2009-06-10 14:40

Robert Kozyra (41 l.) to jedna z najbardziej wyrazistych radiowych postaci ostatnich lat. Dziennikarz, który miał ogromny wpływ na popularność poszczególnych artystów w Polsce, przez wielu uważany był za tyrana. Jednak on sam przekonuje, że nie jest pozbawiony ludzkich uczuć.

Niebawem Kozyra opuści Radio ZET, w którym od blisko 15 lat był dyrektorem programowym. Przez ten czas kolorowe pisma zajmowały nim dwukrotnie: po raz pierwszy gdy przeżył burzliwy romans z Edytą Górniak, a po raz drugi gdy niedawno prowadził niezbyt wyszukaną polemikę z nielubianymi przez niego artystami pokroju Dody, Kasi Klich i Natalii Lesz.

Wielu współpracowników i znajomych uważa go za cyborga, pozbawionego ludzkich uczuć. Jednak w rozmowie z "Vivą" Kozyra zapytany, czy marzy mu się wielka miłość, odpowiedział:

- Żałuję, że moje życie prywatne ułożyło się tak, a nie inaczej. Nawet taki cyborg jak ja uważa, że miłość jest najważniejsza i nieważne, że to banalnie brzmi. Gdybym się zakochał, rzuciłbym wszystko w pięć minut i wcale bym nie żałował.

Uczucia jednak zaplanować się nie da, dlatego póki co Kozyra wybiera się do znajomych nad morze na miesięczny urlop. Może właśnie tam pojawi się na horyzoncie odpowiednia partia dla dziennikarza?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki