Kryzys dopadł Dodę?

2009-05-21 9:30

Stało się! Królowa, która jest oczywiście tylko jedna, też odczuła boleśnie skutki światowego kryzysu i zaczęła ubierać się na wyprzedażach. To już nie te czasy, gdy Doda (25 l.) kupowała buciki za 15 tysięcy złotych. Teraz musi się zadowolić takimi za 250 zł.

Doda pewnie nigdy nie podejrzewała, że będzie musiała liczyć się z pieniędzmi. Wokalistka, która od wielu lat wytycza trendy modowe na polskich salonach, wyraźnie straciła rozmach.

Jeszcze niedawno nie do pomyślenia było, aby zobaczyć ją dwa razy w tej samej kreacji na oficjalnych wystąpieniach. Ba! Nawet dodatki miała niepowtarzalne. Na imprezach zachwycała niespotykanymi w Polsce drogimi kozaczkami, choćby tymi od Balanciagi za - bagatela! - 15 tysięcy złotych. Niestety, te czasy odeszły do lamusa.

Teraz artystka musi uzupełniać swoją garderobę na wyprzedażach. Przynajmniej jeśli chodzi o buty. Na spacer po warszawskim centrum Doda wybrała ostatnio satynowe szpilki brytyjskiej firmy Faith o wdzięcznej nazwie LATTICEY. Wydała na nie 56 funtów (243 zł), a jeszcze niedawno kosztowały one dużo więcej, bo aż 70 funtów (304 zł).

Doda, aby pochwalić się wszystkim, jaka jest gospodarna, nie odkleiła z pantofli ceny. Całości kryzysowej stylizacji dopełniła torebka Louis Vuittona, którą widzieliśmy już u Dody wielokrotnie w przeróżnych zestawieniach.

Cóż, albo królowa bardzo ją lubi, albo na przecenach nie pojawiło się nic ciekawego.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki