Łapicka zrzuciła żałobę po mężu. Przed czasem

2013-05-29 15:46

Ani śladu po żałobie. Młoda wdowa Kamila Łapicka (29 l.), jak obiecała, tak zrobiła, zrzuciła czarny strój. Jednak czy to aby nie za wcześnie? Minęło zaledwie 10 miesięcy od czasu, gdy pochowała męża, wybitnego aktora Andrzeja Łapickiego (†88 l.), a jak mówią tradycja i obyczaje, po współmałżonku nosimy żałobę minimum przez rok.

Na chwilę zrobiło się ciepło, więc Kamila Łapicka odsłoniła ciało. Lekki sweterek, spory dekolt, przewiewne spodnie. Rozpuszczone włosy... Wyglądała jak wiele kobiet w jej wieku, tyle że wiele młodych kobiet jej smutnych przeżyć nie doświadczyło. Bo przecież zaledwie 10 miesięcy temu nagle została wdową. Pogrążona w rozpaczy Kamila, nieutulona w smutku, przywdziała czarny strój.

Żałobę chciała nosić tylko przez pół roku

W zeszłym roku w jednym z wywiadów Kamila przyznała, że będzie nosić żałobę przez pół roku.

- Jak uczy tradycja, obyczaj - dodała.

Niestety, za krótko. Ks. Janusz Koplewski (57 l.), przyjaciel i spowiednik gwiazd, wie, że powinno to trwać o wiele dłużej. - Tradycja mówi, że żałoba po śmierci małżonka po pogrzebie trwa rok. Kobiety ubierają się na czarno, mężczyźni noszą czarną opaskę na rękawie lub wstążkę na klapie marynarki - tłumaczy "Super Expressowi" duchowny.

Podobnie mówią zasady savoir-vivre'u. Zdaniem dr. Stanisława Krajskiego, pisarza, filozofa, wykładowcy akademickiego i specjalisty w dziedzinie dobrego zachowania i savoir-vivre'u, żałoba powinna trwać przez rok i sześć tygodni.

A ks. Koplewski dodaje: - To piękna tradycja, bo zobowiązuje do przemyśleń, pamięci, modlitwy, do odpowiedniego zachowania.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki