Łepkowska RUGA Tuska. Zrobiło się NIEPRZYJEMNIE, padły ważne deklaracje

Ostatnio Ilona Łepkowska wystosowała nawet list do Jarosława Kaczyńskiego, który odbił się szerokim echem. Sytuacja była tak zaogniona, że scenarzystka zaczęła zastanawiać się, czy w ten sposób nie przyczyniła się do końca "M jak Miłość". Póki co nic tego nie zapowiada (przynajmniej oficjalnie), ale 66-latka nie ustaje w politycznych rugach. Teraz, w Wirtualnej Polsce, powiedziała, że ani Kidawa-Błońska, ani Tusk, nie dają obywatelom powodu do tego, by głosować na opozycję. Wszyscy otrzymują mylne informacje:

- Nie dostajemy jako obywatele jasnych wskazówek, co robić. To są mylne informacje: raz Małgorzata Kidawa mówi, że się wycofuje, potem wraca do kampanii, potem znów się wycofuje. Tusk wyraźnie twierdzi, żeby te wybory zbojkotować, ale on świadomie ustawia się poza krajowymi sprawami. To miało być szalenie ważne oświadczenie, a uważam, że powiedział bardzo niewiele - orzekła.

Czy ona sama weźmie udział w wyborach prezydenckich? Raczej nie, ale nie uważa, żeby była to odpowiedzialna postawa:

- Myślę, że nie wezmę udziału w tych wyborach, ale wcale nie mam pewności, czy to jest dobre. Uważam, że sto razy lepsza byłaby ewentualność, że mimo tych zastrzeżeń cała rzesza obywateli, którzy chcieli głosować na opozycję, jednak zagłosowała. Potem w drugiej turze mogliby zagłosować na kandydata, który by do niej przeszedł.

Zobacz też: Maciej Stuhr rozpacza, że nie ma na jedzenie: "Ostatnią złotówkę zarobiłem DWA MIESIĄCE TEMU"

Stuhr był kolegą minister Emilewicz. Teraz mówi do niej jak do mężczyzny: Bądź jedynym facetem

Czytaj "Super Express" bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie "Super Express" KLIKNIJ tutaj >>>