Walach lubi poszaleć corvettą

2008-12-19 10:45

Magdalena Walach (32 l.) jeździ sportową corvettą, którą wygrała w "Tańcu z gwiazdami" i... stała się motoryzacyjnym maniakiem. Z takim autem, nie ma się co dziwić.

Walach opowiedziała "Twojemu Stylowi", jak pracując na planie serialu "Twarzą w twarz" była świadkiem wypadku. Samochód prowadzony przez Pawła Małaszyńskiego dachował podczas kręcenia sceny pościgu. Aktorka doszła wówczas do wniosku, że i jej w każdej chwili może przydarzyć się coś podobnego. Czyżby aż tak szalała swoją corvettą?

- Przeraziło mnie to potwornie. Nie miałabym szansy na jakąkolwiek obronę podczas takiego dachowania. Stąd moje postanowienie, chcę się nauczyć jeździć po śniegu, wodzie itd. Zapiszę się na kurs, może się uda. Na razie wzięłam udział w jeździe po trudnym terenie. Pierwsze spotkanie z terenówką było miłym przeżyciem - powiedziała Magda.

Walach zapytana o to, jak wypada za kółkiem swojego czerwonego samochodu, wyznała, że rozumie teraz ludzi, którzy ulegają fascynacji sportowymi autami.

- Gdzieś czytałam, że człowiek, wsiadając do takiego samochodu, dostaje małpiego rozumu. To chyba prawda. Zwłaszcza jeśli czuje się moc silnika. Chodzi o to, że panuje się nad czymś nieokiełznanym... Ale noga z gazu to podstawowa rzecz. Sądzę, że trzeba być naprawdę silnym, siadając za kółkiem sportowych samochodów. Trzeba uważać, żeby nie dać się ponieść - opowiada Walach. Wszyscy amatorzy szybkiego sprzętu powinni powiesić sobie te słowa nad łóżkiem albo lepiej - na lusterku w samochodzie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki