Maja Hyży tym razem postanowiła nie ukrywać przed swoimi instagramowymi fanami operacji biodra. Wcześniej miała ich już sporo, ale nie dzieliła się zdjęciami ze szpitala. Teraz było inaczej. Gwiazda nagrywała filmiki i pokazywała fotografie, a fani właściwie codziennie towarzyszyli jej podczas pobytu w placówce. Hospitalizacja dobiegła już końca, więc Hyży odzyskała dobry humor.
Trochę więcej uśmiechu jest, a dlaczego? Wychodzę do domu! Z moją nową rzeczywistością, ale idę do domu. Moje wyniki nie są szalone i zadowalające jakoś super, ale nie są też zaniżone od wczoraj, więc dieta, leki i do przodu. Czeka mnie jeszcze jedna operacja, ale o tym to już potem. Teraz skupiam się na tym, żeby po mnie przyjechali i zabrali mnie stąd - opowiadała z uśmiechem.
35-latka nagrywała, stojąc o kulach. Chodzenie wychodzi jej już znacznie sprawniej niż dzień wcześniej, gdy robiła krok za krokiem, opierając się na balkoniku.
Zobacz także: Maja Hyży uczy się chodzić na nowo. Pokazała nagranie! Krok za krokiem przy balkoniku
Maja Hyży pokazała, co dostała na śniadanie
Hyży w szpitalu spędziła trochę czasu, więc nie obyło się bez testowania szpitalnego jedzenia. Jadłospis w placówkach leczniczych nie jest zbyt wyszukany, ale dania bywają naprawdę smaczne. Niestety nie wszędzie i nie zawsze. Maja nie miała jednak powodów do większych narzekań.
Zobacz także: Maja Hyży ledwo żyje po poważnej operacji. Choruje na to od dziecka
Nie jest źle. Jak człowiek głodny, to zje - zareagowała na widok szpitalnego zestawu.
Co jej zaserwowano? Hyży była po operacji. Musiała zbierać siły, ale raczej nie było mowy o tym, że otrzyma bardzo kaloryczny posiłek. Danie było proste i składało się z kilku kawałków jasnego pieczywa, jajka ugotowanego na twardo, sałaty i serka wiejskiego.
Jak oceniacie to szpitalne śniadanie? Teraz, gdy Hyży została już wypisana ze szpitala, może cieszyć się własnym, domowym menu.
Zobacz także: Maja Hyży publicznie przeprasza swojego eks! Wydała oświadczenie, zwróciła się do Grzegorza Hyżego. O co chodzi?
Zobacz więcej zdjęć. Maja Hyży stąpa krok za krokiem przy balkoniku. Po operacji musi na nowo uczyć się chodzić