Marcin Ziębiński odszedł nagle, pozostawiając pustkę w sercach najbliższych, ale również przyjaciół i współpracowników.
Marcin Ziębiński - nasz wspaniały przyjaciel, mentor i wykładowca, dyrektor artystyczny naszej szkoły zmarł. Wspaniały człowiek, reżyser, dydaktyk. Nie ma słów, aby opisać ten żal i smutek, który nas ogarnia. Mieliśmy tyle wspólnych planów, projektów, pomysłów - to nie tak miało być! Setki przedyskutowanych i przepracowanych wspólne godzin i co dalej? Składamy kondolencje rodzinie, przyjaciołom i wszystkim - bo nie będzie sposobu, aby wypełnić tę pustkę po nim - czytamy na facebookowym profilu Niezależnej Szkoły Filmowej OFFmaster.
Ziębiński miał 57 lat. Urodził się w 1967 r. w Gdańsku w rodzinie aktorskiej. Po latach stało się jasne, że też zajmie się filmem, choć ostatecznie stanął po drugiej stronie kamery. Jego życie prywatne było ściśle związane z branżą, w której pracował.
Jako 32-latek Ziębiński poznał o ponad dekadę młodszą Annę Powierzę. Ich miłość trwała przez dłuższy czas, planowali nawet ślub. Nagle jednak wszystko się rozpadło.
Ziębiński był zauroczony Powierzą. Pomogła im mama reżysera
Był rok 1999. Anna Powierza była śliczną 21-latką. Miała za sobą role w "Pannie z mokrą głową", "Awanturze i Basię", filmie "Nic śmiesznego", "Pannie Nikt" czy "Złocie dezerterów". Od dwóch lat grała też Czesię w "Klanie", mimo młodego wieku była więc popularna i rozpoznawalna.
Marcin Ziębiński był znacznie starszy i doświadczony zawodowo. Już jako dziecko grywał epizody w serialach, które cieszyły się ogromną sympatią widzów - "Czterdziestolatku", "Polskich drogach". Ale od gry wolał tworzenie filmów.
Zobacz także: Co z pogrzebem Ewy Dałkowskiej? Znamy datę ostatniego pożegnania popularnej aktorki
Jako trzynastolatek zaczął realizować filmy na taśmie 8mm. W 1983 roku zrealizował na taśmie 16mm film "Klucz do...", który zdobył liczne krajowe i międzynarodowe nagrody. Podczas studiów w Łódzkiej Szkole Filmowej zrealizował szereg filmów krótkometrażowych - można przeczytać na stronie Warszawskiego Festiwalu Filmowego.
Zobacz także: Anna Powierza wściekła na Adę Fijał. "Po Tobie kompletnie się tego nie spodziewałam!". Nagrała filmik, rzuciła wyzwanie
Kiedy Ziębiński poznał Powierzę, natychmiast się zauroczył. Pech chciał, że nie wziął od niej numeru telefonu. Wtedy pomocną dłoń wyciągnęła do niego... mama. Krystyna Kołodziejczyk, znana i lubiana aktorka, zdobyła dla syna to, czego potrzebował. Tak zaczęła się miłość reżysera i gwiazdy "Klanu".
Zobacz także: Ewa Dałkowska nie żyje. Polska aktorka odeszła, mając 78 lat
Miał być ślub, było rozstanie. Kołodziejczyk była zdruzgotana
Powierza i Ziębiński wydawali się tworzyć zgraną parę. Planowali nawet ślub.
Chciałabym iść przez życie obok Marcina. Jest mężczyzną bardzo bliskim mojemu wyobrażeniu o idealnym kandydacie na męża - mówiła Powierza w rozmowie z "Echem Dnia" w 2000 r.
A w "Fakcie" wyznała:
Wierzę, że życiowe doświadczenia Marcina, zarówno te dobre, jak i te złe, ochronią nasz związek przed błędami, jakie moglibyśmy popełnić. Najważniejsze, żebyśmy zawsze byli tak szczęśliwi, jak teraz.
Nie udało się. Nagle związek znanej pary się rozpadł, a byli partnerzy nigdy w wywiadach nie przyznali, co się stało, zostawiając sprawy prywatne tylko dla siebie. Mówi się, że mama reżysera była bardzo zasmucona rozstaniem syna i niedoszłej synowej.
Zobacz także: Słynna Czesia z "Klanu" zmiażdżona przez stylistę! Nie oszczędził Anny Powierzy. Za co jej się dostało?
Zobacz więcej zdjęć. Anna Powierza "najgorzej ubraną polską aktorką w historii"? Stylista nie owijał w bawełnę