Marta Wierzbicka chwali się na swoim blogu luksusowym życiem, które zawdzięcza... dużym piersiom.
- Robię w życiu tylko to, co lubię, czyli jem, śpię, maluję i piszę bloga - przechwala się aktorka, która za sesję w Playboyu zgarnęła 30 tysięcy złotych.
Jak wyliczył Fakt zarobki Marty wynoszą po kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie. Ostatnim jej osiągnięciem jest podpisanie kontraktu z producentem bielizny dla kobiet z dużym biustem.
Znajomi Wierzbickiej martwią się, że aktorka znana z "Na Wspólnej" nie robi żadnych oszczędności i żyje tak, jakby jej 5 minut miało trwać wiecznie. Faktycznie jest się czym martwić?
Zobacz: Pogrzeb ofiar w Jastrzębiu Zdroju. Ojciec ofiar udawał rozpacz na pogrzebie dzieci i żony?