- Wczoraj przyleciałam do Londynu z wyspy, 10 godzin, ale dobrze poszło. Jeszcze parę dni w Londynie, piękna pogoda, trochę zakupów - pisze Maryla na swojej stronie internetowej.
Zakupy, ekskluzywne hotele i restauracje, no i pełen relaks. Tylko pozazdrościć takich wakacji.