W 2012 roku Marcin Spenner wziął udział w talent show, w którym rywalizował m.in. z Dawidem Podsiadłą i Eweliną Lisowską. Dzięki wyjątkowemu talentowi udało mu się dotrzeć aż do finału programu. I choć ostatecznie, decyzją widzów, cały show wygrał wówczas Dawid Podsiadło, Marcin postanowił wykorzystać okazję do budowania swojej kariery. W 2015 roku wokalista wydał autorski singiel "Moskwa", a cztery lata później na rynku ukazał się jego debiutancki krążek.
W 2019 roku wydałem album o przewrotnym tytule "Na Czas", który niestety okazał się niewłaściwy, ponieważ zaraz potem przyszła pandemia i kolokwialnie mówiąc zmiotło mnie z planszy. To był moment, w którym uświadomiłem sobie, że chyba muszę odpuścić na dobre muzykę i pożegnałem się z nią na dobre
- wspomina Marcin Spenner w materiale wideo promującym sobotni odcinek 16. edycji "The Voice of Poland".
Przeczytaj także: Awantura między jurorami "The Voice of Poland". Michał Szpak nie trzymał języka za zębami. Odgryzł się Kubie Badachowi
Przez ostatnie lata muzyk skupił się na pracy w marketingu oraz na wychowaniu córeczki Natalii, która ma dwa lata.
Myślę, że głównym bodźcem, który skłonił mnie do tego, żeby przyjść do tego programu, jest moja córka Natalia. Myślałem, że nie będę nastawiony bojowo, ale chyba nie umiem inaczej. Kiedyś byłem sportowcem, tak już zostało. Wszystko biorę na poważnie
- mówi Marcin Spenner o swojej chęci powrotu na muzyczną scenę.
W sobotnim odcinku "The Voice of Poland" wokalista zaśpiewa przebój Chrisa Stapletona "Tennessee Whiskey".
Piosenka, którą zaprezentuję przed trenerami, jest o odkupieniu, jest o wdzięczności, jest o miłości i przede wszystkim jest o tym, że każdy zasługuje na drugą szansę. Ten występ zdecydowanie chciałbym dedykować mojej córce Natalii. Chciałbym, żeby zobaczyła prawdę i emocje, które ojciec chce przekazać ze sceny
- wyjaśnia Marcin Spenner, którego występ widzowie będą mogli zobaczyć już w sobotę o godzinie 20:30 w TVP2 i TVP VOD.