Miłość jak ze snu. Kora i Kamil Sipowicz byli dla siebie stworzeni?

2021-08-01 13:00

To nie była zwykła miłość. Choć poznali się jeszcze w latach 70., ich relacja rozkwitła wiele lat później. Kamil Sipowicz był ostatnim partnerem wokalistki i towarzyszył Oldze "Korze" Sipowicz w jej ostatniej drodze. Te szczegóły z ich wielkiej miłości wzruszają do łez. Gdyby nie dziwny sen Kory, życie Sipowicza mogło potoczyć się inaczej!

Kora i Kamil Sipowicz

i

Autor: AKPA Kora i Kamil Sipowicz

Olga "Kora" Sipowicz to artystka, która przez wiele lat związana była z zespołem Maanam. Niedawno, 27 lipca, obchodziliśmy trzecią rocznicę śmierci najpopularniejszej wokalistki polskiej rockowej sceny muzycznej. Od 2013 roku Kora zmagała się z ciężką chorobą - rakiem jajnika. Pomimo leczenia i operacji, artystce nie udało się wygrać. Odeszła w otoczeniu najbliższych, jednak jej ostatnie życzenie wzrusza do łez! Przeczytacie o tym więcej TUTAJ. Ostatnie lata życia Kora postanowiła spędzić na malowniczym Roztoczu, na którym zamieszkała wraz z mężem Kamilem Sipowiczem. Choć poznali się w latach 70., ich miłość rozkwitła wiele lat później. Historia tej miłości to materiał na piękny film! Jednak gdyby nie dziwne zdarzenie, wszystko mogłoby potoczyć się inaczej.

SPRAWDŹ TO: Olga "Kora" Sipowicz. Trudne dzieciństwo, romans i choroba. Tak wygląda grób gwiazdy Maanamu [WIDEO]

Romans Kory i Kamila Sipowicza: "To był sen jasny, piękny, erotyczny"

Kora i Kamil Sipowicz poznali się w latach 70. ubiegłego wieku, kiedy to wokalistka przeprowadziła się do warszawskiej kamienicy. Artystka od 1971 roku była żoną Marka Jackowskiego, z którym doczekała się syna. To z pierwszym mężem założyła zespół, który otworzył jej drogę do wielkiej kariery. Początkowo, Kora i Sipowicz byli jedynie sąsiadami, którzy odwiedzali się towarzysko. Jednak to, co wydarzyło się pewnej nocy sprawiło, że podejście wokalistki uległo zmianie!

"Miałam dwadzieścia trzy lata, on dwadzieścia jeden. To był sen jasny, piękny, erotyczny, ale nie taką bezpośrednią erotyką, takich snów nie mam. Zaczęłam wtedy patrzeć na tego sąsiada z siódmego piętra inaczej. Tak to się zaczęło" - można przeczytać w biograficznej książce "Kora, Kora. A planety szaleją".

Jak się okazało, niedługo po tym wydarzeniu, w 1975 roku, rozpoczął się płomienny romans Kory i Sipowicza, którego owocem był syn Szymon. Para długo ukrywała relację - nawet wtedy, kiedy dziennikarz zaczął współpracować przy organizacji koncertów Maanamu. Kora rozwiodła się z mężem w 1984 roku, jednak z Sipowiczem zamieszkała dopiero pięć lat później. Co więcej, swój związek zalegalizowali po blisko 40 latach - kiedy wokalistka była już ciężko chora. O sile ich miłość świadczą słowa, które padły podczas jednego z wywiadów udzielonego "Super Expressowi" w 1998 roku:

"Moim marzeniem jest, żebyśmy z Kamilem umarli w tej samej chwili. Żeby żadne z nas nie cierpiało samotności i bólu rozstania."

ZOBACZ TO: Kamil Sipowicz szczerze wyznaje: Jest życie po śmierci! Mam personalny kontakt z Korą

Grób Olgi "Kory" Sipowicz. Niezapomniani

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki