Podczas ostatniego odcinka programu "Taniec z Gwiazdami", jurorka Iwona Pavlović zwróciła się do uczestniczki Kasi Zillmann z sugestią, by w kolejnych występach pokazała kobiecość w wersji "klasycznej" — w sukience i butach na obcasach. Agata Młynarska, która uważnie śledzi zmagania żeńskiej pary Zillmann–Janja Lesar, od razu odniosła się do tych słów w emocjonalnym wpisie. I choć jurorka nie miała niczego złego na myśli, traktując inny ubiór Zillmann jako pewnego rodzaju wyzwanie (zresztą w tańcach klasycznych istnieją pewne "wymagania" wobec tancerzy, jeśli chodzi o stroje), to wielu celebrytów nieopatrznie zrozumiała jej propozycję. Agata Młynarska do tego grona najwyraźniej się wpisuje, ponieważ zdaje się, że mocno dotknęły jej słowa Pavlović.
- Kiedy usłyszałam propozycję Iwony, poczułam przez chwilę ścisk serca i pytanie: dlaczego? Czy rzeczywiście trzeba tańczyć w zwiewnej sukni na obcasiku, żeby sprostać kobiecości? – zapytała Agata Młynarska w mediach społecznościowych.
Dziennikarka podkreśliła, że choć "Taniec z Gwiazdami" ma swoją konwencję, związaną z regułami tańca towarzyskiego, to jednak program rozrywkowy rządzi się także zasadami nowoczesnej narracji. A ta zakłada różnorodność, autentyczność i inkluzywność. – Wspaniałe jest, że producenci zaprosili do udziału żeńską parę, normalizując w ten sposób opowieść o nas, naszej różnorodności bez konieczności ukrywania i udawania kogoś innego - napisała Młynarska, dziękując Katarzynie Zillmann za "odwagę, integralność i godność". - Kasia przełamuje bariery, odziera z tabu umoczoną w brokacie opowieść o kobiecie w tańcu. Może zatańczyć w najlepszej wersji siebie: na swoich zasadach - podkreśla dziennikarka. Szczegóły poniżej.
Czy szpilki są koniecznym atrybutem kobiecości? Agata Młynarska apeluje: "Tańcz, jak chcesz!"
Agata Młynarska zwraca uwagę na to, że pewne zasady danego tańca są konieczne do przestrzegania w turniejach, a niekoniecznie w rozrywkowym show. Na zakończenie swojego wpisu dziennikarka zamienia komentarz w swego rodzaju manifest – nie tylko taneczny, ale i światopoglądowy.
– Tańcz jak chcesz! Boso, na obcasach, w kaloszach, baletkach, pointach, pończochach, skarpetach, trampkach, birkenstockach, crocsach, klapkach i onucach! Tylko proszę, tańcz - napisała Agata Młynarska.
Tym samym dziennikarka mówi wprost, że kobiecość nie mieści się w sztywnych ramach, a wolność wyrazu – także w programach rozrywkowych – powinna być celebrowana, nie ograniczana. Młynarska nie ma wątpliwości, że uczestniczki "Tańca z Gwiazdami" na pewno wymyślą coś, co odniesie się do pomysłu Iwony Pavlović, ale pozostanie pewnym "zaskoczeniem".
Zobacz galerię zdjęć: Katarzyna Zillmann ma dość pytań o sukienki i szpilki. "Stereotypy, które wciąż nami rządzą"