Przerwał koncert przez... zapach mięsa

2009-04-21 14:31

Znany brytyjski wokalista Morrissey (50 l.) przerwał swój koncert podczas występu na festiwalu Coachella. Powodem był... zapach mięsa roznoszący się wokół sceny.

Były gwiazdor formacji The Smiths od lat jest zadeklarowanym wojownikiem o prawa zwierząt i wegetarianinem. Podczas koncertu na Coachella do nozdrzy artysty doszedł zapach mięsa grillowanego na terenie festiwalu. Reakcja była błyskawiczna.

- Czuję zapach spalonego mięsa i, na Boga, mam nadzieję, że jest ludzkie! - powiedział ze sceny rozgoryczony muzyk.

Piosenkarz zszedł ze sceny i powrócił na nią około pięć minut później.

- Zapach palonego, zwierzęcego mięsa sprawia, że robi mi się niedobrze. Nie mogłem wytrzymać na scenie - wytłumaczył zdumionym fanom Morrissey.

Warto, aby o tej historii dowiedzieli się polscy organizatorzy koncertu Brytyjczyka. Morrissey zagra w warszawskim Palladium już 7 lipca 2009 roku. Wybierający się na ten występach o cateringu z hot-dogami czy karkówką z grilla zdecydowanie mogą zapomnieć.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki