Msza święta za Nergala nic nie dała. Behemoth ma się dobrze

2015-07-22 12:09

Behemoth koncertuje na letnich mrocznych festiwalach i ma się świetnie. Najwidoczniej członkowie grupy nie mają zamiaru schodzić ze ścieżki bluźnierstwa, którą zarzucają im środowiska katolickie. Nie doszło do nadprzyrodzonej interwencji po mszy, którą zorganizowało Radio Maryja w intencji muzyków.

W październiku ubiegłego roku w Gdańsku odprawiono mszę świętą w intencji nawrócenia członków zespołu Behemoth. Środowiska związane z Radiem Maryja chciały w ten sposób ukrócić ekspansję satanizmu w Polsce. Niestety, nie udało się. Behemoth i członkowie zespołu mają się dobrze i koncertują. Choć ostatnio lider grupy, Adam "Nergal" Darski trafił do szpitala na Islandii. Behemoth wypuścił niedawno na rynek piwo sygnowane nazwą zespołu [bardzo dobre - przyp.red.]. Zespół w lecie koncertuje na festiwalach metalowych. Już w weekend zagra na Słowenii, potem na Nergala, Oriona i Inferno czekają fani w Turcji, Niemczech, Belgii, Kolumbii i Japonii. We wrześniu Behemoth rusza na podbój Australii.

Ale Behemoth to nie jedyny zespół, za którego powinno wznosić się błagania o nawrócenie. Wszak na polskim rynku istnieją jeszcze fenomenalne grupy: Vader, Decapitated, Hate, Vesania, KAT czy Masachist i wiele innych. Można by zamówić kilka mszy gregoriańskich. Pytanie tylko, czy skoro Nergal dokonał apostazji to prośby w jego intencji mają rację spełnienia?

Zobacz: Agnieszka Kaczorowska pokazuje stopy. Fani przerażeni!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki