Żebrowski przyjechał po pannę młodą na koniu! (zdjęcia!)

Michał padł na kolana przed rodzicami i przyszłymi teściami, by prosić ich o błogosławieństwo.

W małej wsi niedaleko Bukowiny Tatrzańskiej jeszcze do dziś wybrzmiewają echa weseliska aktora. Ceremonia miała bardzo tradycyjny charakter i odbyła się na terenie posiadłości Michała w specjalnie przygotowanych namiotach. Pan młody w sobotę, punktualnie o godz. 16.00, w góralskim stroju dosiadł pięknego rumaka, na jego grzbiecie przyjechał po wybrankę i błogosławieństwo rodziców. W kapeluszu z piórem, zdobionej koszuli, opasany tradycyjnym pasem Michał prezentował się oszałamiająco. Tak wystrojony przestąpił próg domu, gdzie czekała na niego wybranka. Po 20 minutach przy akompaniamencie kapeli państwo młodzi przeszli do rozstawionego na podwórzu namiotu, gdzie ślubowali sobie miłość i wierność do końca swych dni. Ola w białej sukni z bukiecikiem róż wyglądała zjawiskowo, jej naturalna uroda wprost odbierała głos góralskiej braci.

Już jako mąż i żona Ola z Michałem zatracili się w namiętnym pocałunku, choć pogoda tego dnia była kapryśna, oni nawet tego nie zauważyli. Po ceremonii wraz z zaproszonym gośćmi Młoda Para przeniosła się do największego namiotu, gdzie rozpoczęła się weselna biesiada. Chopy zgodnie odtańcowały zbójnickiego - każdy ceper wie, że bez tego tańca nie może odbyć się żadne góralskie weselicho.

100 lat Młodej Parze!