Informację o śmierci Jamesa Ingrama przekazała jego przyjaciółka Debbie Allen. - Straciłam najdroższego przyjaciela i niezwykle kreatywnego partnera. Teraz śpiewa w niebiańskich chórze. Nigdy nie przestanę go kochać, cenić. Będę pamiętała jego geniusz i oddanie rodzinie. To było moje wielkie szczęście, że mogłam być blisko tego człowieka - napisała na Twitterze.
Ingram był znanym na całym świecie wokalistą soulowym. Mężczyzna współtworzył jeden z najsłynniejszych hitów wszech czasów - utwór "We Are the World". Od kilku lat chorował na raka mózgu.