Nie żyje Tomasz Jarosz, aktor ze "Smerfów" i "Scooby-doo". W latach 90. każde polskie dziecko znało jego głos!

Nie żyje Tomasz Jarosz. Zagrał charakterystyczną rolę w "Smerfach"

Polskie środowisko artystyczne straciło kolejną ważną postać. Przygnębiającą wiadomość przekazał reżyser Dariusz Kosmowski, który jest także założycielem portalu Dubbingpedia. - 4 sierpnia 2025 roku zmarł Tomasz Jarosz, aktor, syn Jacka Jarosza. Świetny dubbingowiec, spełniał się na drugim planie, gdzie było mu dobrze, niemniej jednak z umiejętnościami godnymi głównych ról - napisał reżyser. W dalszej części odniósł się do imponującego dorobku artystycznego Tomasza Jarosza. 

Nie żyje Maciej Mindak. Widzowie TVN znali go bardzo dobrze. Zmarł nagle, miał tylko 38 lat

Przewinął się przez Marvela, przez Avatara, przez różne odsłony serii "Scooby-Doo", a także "Gwiezdne wojny", "Batmana", "Pinky'ego i Mózga", "Spongeboba Kanciostoportego", "Samuraja Jacka", Amerykańskiego "Smoka Jake'a Longa", "Ben Tena", "Ricka i Morty'ego", "Archera", "Big Moutha", "Paradise PD", mnóstwo seriali Disneya, "Transformersy", "Star-Treka", "Doktora Who" czy "Smerfy"

- wyliczał Kosmowski. W "Smerfach" Tomasz Jarosz wcielił się w charakterystyczną postać Łasucha. To właśnie m.in. dzięki tej roli sprawił, że każde polskie dziecko w latach 90. znało jego głos. 

Pod artykułem prezentujemy zdjęcia z pogrzebu Elżbiety Zającówny

Nie żyje Tomasz Jarosz. Grał m.in. w "Miodowych latach", "Na dobre i na złe" i "Klanie"

Tomasz Jarosz jednak nie ograniczał się tylko do ról dubbingowych. Pierwszy raz na ekranie pojawił się w serialu "Zmiennicy", gdzie w dwóch odcinkach zagrał sierżanta z drogówki. Potem występował m.in. w serialach "Miodowe lata", Na dobre i na złe", "Klan", "Dom" czy "Miasteczko". Tomasza Jarosza mogliśmy oglądać także na dużym ekranie, m.in. w filmach: "Edi" "Pułkownik Kwiatkowski", "psy 2. Ostatnia krew" czy "Wirus". Jeszcze w tym roku zagrał w serialu "Powstaniec 1893". Tomasz Jarosz był synem Jacka Jarosza, legendy polskiego dubbingu. Dariusz Kosmowski ostatnim raz spotkał się z legendarnym Łasuchem ze "Smerfów" w 2024 roku. 

Maciej Mindak zginął w wypadku! Prokuratura potwierdza. Wstrząsające okoliczności

Nagrał młodego Pingwina w "Człowieku-Latawcu". Ech, kto by pomyślał, że będzie to nie tylko moje pożegnanie z uniwersum Harley Quinn, ale przede wszystkim moje pożegnanie z kochanym Tomkiem. Trzymaj się tam. Szkoda, że wybrałeś się w tę podróż tak szybko

- przejmujaco napisał reżyser.