Janusz Olszówka był jednym z najbardziej charakterystycznych muzyków w świecie polskich szant. Obdarzony potężnym głosem, współtworzył rozpoznawalny styl Ryczących Dwudziestek, grupy, która przez lata stała się symbolem śpiewu a cappella w morskim wydaniu. 14 października 2025 roku członkowie zespołu poinformowali o jego śmierci, żegnając go w poruszającym wpisie pełnym wspomnień i wdzięczności.
Zobacz też: Nie żyje Leszek Mądzik. Wielki artysta odszedł w wieku 80 lat
Janusz Olszówka nie żyje. Ryczące Dwudziestki żegnają członka zespołu
Olszówka przez lata odpowiadał za aranżacje i produkcję większości piosenek zespołu. To dzięki niemu grupa z Bytomia zyskała wyjątkowy styl, który wyróżniał ją na tle innych wykonawców muzyki żeglarskiej. Jego pomysły sprawiły, że Ryczące Dwudziestki stały się jednym z najważniejszych zespołów w historii polskich szant.
Był jedną z dwudziestek. Był architektem nowego brzmienia zespołu. Był czasem nad wyraz wyrazisty, ale to był On - nasz Yasieq! Odszedł dzisiaj, a Jego muzyka wciąż brzmi - napisali koledzy z zespołu Ryczące Dwudziestki.
Po odejściu z zespołu Olszówka nie porzucił muzyki. Współpracował z różnymi artystami i formacjami, m.in. z zespołem "Poszedłem na dziób" z Lublińca. Nadal komponował, aranżował i występował.
Jednym z tych, którzy szczególnie ciepło go wspominają jest Maciej Jędrzejko z grupy Banana Boat. W swoim pożegnaniu napisał:
Odszedł niezwykły wielobarwny człowiek: aranżer, kompozytor, wokalista, niewiarygodnie głęboki BAS, który odmienił sposób śpiewania na polskiej scenie szant a’cappella, nauczyciel, serdeczny kolega, zaangażowany adwersarz w płomiennych dyskusjach o klasyfikacji szant na Szantymaniaku - indywidualista pełną gębą. Głowa pełna pomysłów i gęba pełna błyskotliwego sarkazmu dla inteligentnych. Pamiętam na przykład jak mówił: „Po co pływać po morzu? Ja bym chętnie popłynął na morze, gdyby tam się dało się jeździć na rowerze, no chyba że na dużych tankowcach - bo po tankowcu można jeździć na rowerze”. Ja zapamiętam go jako jednego z moich ważnych nauczycieli życia - człowieka, który potrafił powiedzieć : PRZEPRASZAM CIE, MYLIŁEM SIĘ - czytamy w sieci.
Poza sceną muzyczną Janusz Olszówka był również pedagogiem. Pracował w bytomskich szkołach, w tym w Liceum im. Jana Smolenia oraz w Ośrodku Pracy Twórczej w Zabrzu.
Pogrzeb Janusza Olszówki odbędzie się w sobotę, 18 października 2025 roku o godz. 12:00 w Domu Żałobnym przy ul. Piekarskiej 99 w Bytomiu. Po ceremonii nastąpią uroczystości pożegnalne na cmentarzu parafialnym przy Powstańców Śląskich w Bytomiu.
Zobacz też: Richard Chamberlain nie żyje. Przez 70 skrywał wielką tajemnicę, kiedy ją ujawnił, fanki wpadły w rozpacz
Zobacz naszą galerię: Groby znanych Polaków na cmentarzu ewangelickim w Warszawie. Niezapomniani, maj 2023