Z planu filmowego na pole kukurydzy?
Na zdjęciach widać Bartosza Obuchowicza uśmiechniętego od ucha do ucha, jak wskazuje kolejne punkty w kukurydzianym labiryncie. Wysokie łany sięgały mu niemal po ramiona, a on sam wyglądał, jakby świetnie bawił się w roli turysty, który z kamerą w ręku odkrywa nieznane ścieżki. Aktor najwyraźniej nie spodziewał się takiej dawki emocji.
Labirynt Królowej Marysieńki – zabawa i historia w jednym
To wyjątkowe miejsce w Wilanowie, które od kilku lat cieszy się ogromną popularnością. Na polu kukurydzy powstaje sieć korytarzy i zakamarków, które wciągają uczestników w prawdziwą grę terenową. Największą atrakcją są ukryte pieczęcie i fragmenty listów króla Jana III Sobieskiego, które trzeba odnaleźć i połączyć w całość. Dzięki temu każdy spacer przez labirynt zamienia się w opowieść o dawnej Polsce, pełną ciekawostek i zaskakujących faktów.
Zobacz też: Bartosz Obuchowicz ma 43 lata i właśnie pokazał 19-letnią córkę! Podobna do mamy?
Organizatorzy podkreślają, że Labirynt Marysieńki to coś więcej niż sezonowa rozrywka – to żywa lekcja historii. W każdym zakamarku czeka inna zagadka, a dzieci mogą poczuć się jak mali odkrywcy. Dorośli także nie wychodzą zawiedzeni, bo trudno o lepszy sposób na oderwanie się od codzienności niż kilkukilometrowy spacer wśród pachnących łanów kukurydzy, z nutą rywalizacji i adrenaliny.
Obuchowicz w roli poszukiwacza przygód
Aktor z entuzjazmem podchodził do kolejnych punktów trasy. Pozował przy tablicach z postaciami historycznymi, a także przy bardziej mrocznych elementach trasy – grafikach straszydeł i potworów, które dodają całej zabawie dreszczyku emocji. Widać, że wczuł się w rolę odkrywcy, który krok po kroku zgłębia tajemnice przeszłości. Na koniec odebrał pamiątkowy medal za przejście całego labiryntu.