Któż nie pamięta zaskakującego wydarzenia z listopada 2000 roku. W warszawskiej Zachęcie trwała wówczas wystawa "Naziści" Piotra Uklańskiego. Na ścianie galerii widniał kolaż stworzony z ponad stu fotosów przedstawiających polskie i zagraniczne gwiazdy kina w nazistowskich mundurach. Wśród nich znajdowało się też zdjęcie Daniela Olbrychskiego. Aktor - przy światłach kamer i fleszach aparatów fotograficznych wyciągnął spod płaszcza szablę i zaczął niszczyć wystawę. Starty oszacowano na 60 tys. dolarów.
- Zdecydowałem się na akcję gwałtowną, chcąc gwałtownie zwrócić uwagę na haniebność tego rodzaju pomysłów i ukrócić znieważanie mnie i moich kolegów, znieważanie milionów ofiar tej ideologii na świecie - stwierdził w swoim oświadczeniu.
Po latach w ślady ojca poszedł jego mniej znany syn. Tyle że zamiast szabelki miał siekierę. Sprawa jest jednak poważniejsza, bo Rafał groził nią pracownikowi jednej z firm naprawiających usterki kanalizacyjne. Sprawa trafiła na policję i syn aktora usłyszał zarzuty. Za groźby karalne grożą mu dwa lata więzienia.
Zobacz także: Nagonka na Niecika w Agent Gwiazdy 2. Internauci stają w obronie muzyka