Paulina Młynarska o 500 plus. Te słowa zaskakują

2017-09-30 15:18

Paulina Młynarska znana jest z tego, że poczynania obecnego rządu komentuje w bardzo ostry sposób. Dziennikarka nie szczędzi mocnych słów przede wszystkim prezesowi PiS, Jarosławowi Kaczyńskiemu. Tym bardziej dziwią więc jej słowa o programie 500 plus.

Paulina Młynarska

i

Autor: AKPA

Paulina Młynarska od początku dość ostro oceniała kolejne decyzje rządu Beaty Szydło jak i wypowiedzi ministrów. Tak było choćby przy okazji pomysłów Konstantego Radziwiłła, ministra zdrowia. Na początku marca 2016 roku stwierdził on, że trzeba wrócić do tego, by tabletki tzw. dzień po, znów były dostępne tylko na receptę. Dziennikarka skomentowała wówczas: - Polska kobieta zdaniem pana ministra Radziwiłła najwyraźniej o tym nie wie i bierze tę pigułę za 150 złotych po każdym stosunku. Rządzący założyli, że Polki są tak głupie, że nie wiedzą, jak ją stosować - oceniła Paulina Młynarska. Tym bardziej dziwi więc jej pozytywne podejście do flagowego pomysłu rządu Beaty Szydło, czyli 500 plus.

- To jest jedyny program socjalny realnie obniżający biedę, który został wprowadzony po 89 roku! Nareszcie! Nagle po prostu okazało się, że to jest wykonalne. Jest, oczywiście, bardzo przykrą rzeczą, że ten program wprowadzono z populistycznych pobudek. Źle się stało, że program wprowadzono nie biorąc pod uwagę ważnych, mądrych i rozsądnych głosów organizacji pozarządowych, które zgłaszały zastrzeżenia do sposobu jego realizacji - oceniła Paulina Młynarska w rozmowie z WP.

Jednocześnie dziennikarka powiedziała, że "zawdzięczamy" Jarosławowi Kaczyńskiemu za to, że udało mu się w wielu przypadkach zorganizować społeczeństwo obywtaleskie. Tak było choćby podczas dyskusji wokół zmian związanych sprawie dokonywania aborcji, czego wynikiem był czarny protest.

- Z rzeczy najbliższych mojego podwórka, przede wszystkim doszło w Polsce do pogłębionej dyskusji na temat praw kobiet i feminizmu. Nie dziś, nie jutro, ale to na pewno przyniesie owoce. Wiele kobiet, które jeszcze trzy lata temu mówiły: "Nie, ja nie jestem żadną feministką", teraz do mnie pisze: "Kurde, jestem feministką. Wiem to dzięki Czarnemu Poniedziałkowi i dzięki PiS-owi" - oceniła Paulina Młynarska.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki