Paulina Młynarska uderza w Hannę Lis: "Czuję się trochę zażenowana"

2016-08-22 16:28

Paulina Młynarska znowu zabrała głos w sprawie programu "Azja Express". Tym razem dziennikarka odpowiedziała na zarzuty i dodatkowo wytknęła brak kontaktu z rzeczywistością Hannie Lis. "Czuję się trochę zażenowana, że trzeba Wam to tłumaczyć".

Paulina Młynarska uderza w Hannę Lis

i

Autor: Fotomontaż AKPA

Na początku sierpnia Paulina Młynarska po obejrzeniu zwiastuna programu "Azja Express" skrytykowała gwiazdy, które zdecydowały się na udział w nowym show. Dziennikarka dziwiła się swoim znajomym po fachu. Co więcej, nazwała ich "białymi bogaczami" w porównaniu do ubogich mieszkańców Azji. Po słowach Młynarskiej w obronie uczestników "Azja Express" stanęła Karolina Korwin Piotrowska. "Podejrzewam, że ci, którzy krytykują nie oglądając, gdyby tylko zadzwonił telefon z propozycją, rzuciliby wszystko, bo przecież odrobina lansu nie zaszkodzi" - stwierdziła prowadząca program "Magiel towarzyski". W międzyczasie ukazał się również wywiad z Hanną Lis, w którym dziennikarka szczerze opowiedziała o swojej przemianie po wyprawie do Azji. Dzięki udziałowi w programie żona Tomasza Lisa zdecydowała się m.in. na kupno butów za jedyne 60 złotych. Niestety w tym przypadku szczere opowiadanie o swoich uczuciach było strzałem w stopę, gdyż Hannę Lis zalała fala hejtu. Dziennikarka nie mogła go wytrzymać i zniknęła z Twittera. Teraz, niestosowną wypowiedź Hanny, postanowiła wytknąć Paulina Młynarska.

- Wszyscy jak mantrę powtarzacie " Nie bawiłam/em się w biednych, bo nie jestem bogaty/a!". Nie róbcie z tata wariata! Z perspektywy większości mieszkańców Ziemi, wszyscy Europejczycy są bogaci. Bardzo bogaci! Nawet ci, którzy tutaj są biedni. Doskonale o tym wiecie, niektórzy z Was są przecież doświadczonymi dziennikarzami. W dodatku, Haniu, Gosiu, Radku, Agnieszko i Agnieszko, wasz wizerunek w mediach jest mocno powiązany z zamożnością. I to jest ok! Ludzie sukcesu stanowią motywację dla innych. Wolę się zabezpieczyć, bo zaraz znowu będzie, że zazdroszczę: naprawdę uważam, że to fajnie, że stać Was na torebki LV, królewskie wesela, wakacje w luksusowych miejscach i mieszkanie w Konstancinie. Zapracowaliście na to. Jednak zderzanie takiego właśnie wizerunku ze słowami o byciu "niebogatym", albo żalenie się na trudną sytuację materialną zgrzyta. Stanowi oczywisty dysonans, który ludzie błyskawicznie wyłapują. Wasi polscy odbiorcy, w przeważającej większości borykają się z niskimi płacami, pracą na śmieciówkach i ciągłym brakiem kasy na podstawowe potrzeby, a kiedy zderzymy ten fakt z tym co wiemy o sytuacji materialnej ludzi w Azji, gdzie za głodowe stawki produkowane są nasze drogie markowe markowe ciuchy, mamy zgrzyt jak przy jeżdżeniu styropianem po szkle. Czuję się trochę zażenowana, że trzeba Wam to tłumaczyć - czytamy na Facebooku Pauliny Młynarskiej. Dziennikarka zadeklarowała jednocześnie, że będzie oglądać program "Azja Express", aby nie zarzucano jej wypowiadania się w temacie po obejrzeniu jedynie kikuminutowej zapowiedzi.

ZOBACZ: Nagonka na Hannę Lis. Dziennikarka zniknęła z Twittera

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki