Paweł Szakiewicz to prawdziwy szczęściarz. Nie dość, że jest sołtysem, prężnie działającym biznesmenem i rolnikiem, to teraz będzie też radnym gminy. Paweł został wybrany na to zaszczytne stanowisko, podaje fakt.pl, bo ludzie mają do niego zaufanie. A i udział w programie „Rolnik szuka żony” nie był bez znaczenia.
Szakiewicz na radnego nadaje się jak mało kto, nie dość, że młody, przystojny i pełen zapału, to jeszcze i z doświadczeniem. Bo radnym był już od kilku miesięcy, gdy uzyskał mandat w wyborach uzupełniających. A teraz przed nim pełna czteroletnia kadencja! Głowę ma pełną pomysłów, więc bycie radnym to dla niego pikuś!
Paweł Szakiewicz jest w czepku urodzony! Teraz będzie radnym
Paweł może mówić o wielkim darze od losu. Młody rolnik ma wprost wszystko! Pozycję, dobry interes, czyli słynne już mlekomaty, sławę i miłość. Wszak po miłosnych perypetiach w programie „Rolnik szuka żony”, gdzie u kilku obiecujących par uczucie wyparowało, a marzenia o wspólnej przyszłości rozsypały się jak domek z kart, Paweł znalazł tę jedyną.
Swojej wybrance, pięknej Natalii, nie zaproponował tylko przyjaźni, a dał szansę na coś więcej. W jej ramionach rolnik potrafi się wyluzować. Wspólnie spędzany z Natalią czas Paweł wykorzystuje na przytulanki, namiętne całusy i głębokie spojrzenia w oczy. Teraz miłość z pewnością jeszcze bardziej go uskrzydli i doda zapału, by służyć mieszkańcom gminy. Kto, wie może w przyszłych wyborach samorządowych Paweł wystartuje na wójta? A swoją drogą, nic dziwnego, że mówią o nim Midas!
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail
Zobacz: Rolnik szuka żony. Adam zabawił się z Anią i ją zostawił!