Pijany gwiazdor "Klanu" pobił policjanta

2009-02-03 8:00

Popularny aktor Jan Wieczorkowski (37 l.) został zatrzymany przez krakowską policję. Powód? Pobił kierowcę, który zwrócił mu uwagę, że nie wskakuje się nagle na ulicę. To nie scenariusz "Fali zbrodni", ale samo życie w wykonaniu Wieczorkowskiego.

- 37-letni mieszkaniec Warszawy był pijany. Badanie wykazało, że miał ponad 2 promile alkoholu - informuje krótko Katarzyna Padło z zespołu prasowego małopolskiej policji.

Niedzielny wieczór na krakowskim Kazimierzu, okolice placu Nowego. Nagle przed maską przejeżdżającego samochodu pojawił się mężczyzna. Na całe szczęście kierowca popisał się refleksem i zahamował tuż przed chwiejącym się jegomościem. Zdenerwowany uchylił okno i rzucił: "Jak chodzisz, człowieku!". Jednak podchmielony pan ani myśli słuchać jakichś połajanek. Klnie pod nosem i nie ma zamiaru zejść z jezdni.

- Gdy kierowca otwierał drzwi, aby wysiąść z samochodu, tamten pijany mężczyzna doskoczył do niego i uderzył pięścią w twarz - opowiadają świadkowie zdarzenia.

Przechodnie od razu wezwali policję. Jakież było ich zdziwienie, kiedy okazało się, że agresywny mężczyzna to odtwórca jednej z głównych ról w sensacyjnym serialu "Fala zbrodni".

Napadnięty okazał się policjantem, ale po służbie. 32-letni Tomasz L. ma podbite oko. Na co dzień służy w "konwojówce".

- Delikwent noc spędził w policyjnym areszcie. Miał ponad 2 promile alkoholu - mówią policjanci.

Wczoraj, gdy już wytrzeźwiał, Wieczorkowski został przesłuchany. Wiele wskazuje na to, że odpowie za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym oraz za przeklinanie w miejscu publicznym. Aktor musi liczyć się także z tym, że może zostać pozwany przez kierowcę do sądu cywilnego.

- Nie mam nic do powiedzenia - powiedział Wieczorkowski wyraźnie skruszony, kiedy wczoraj opuszczał mury komendy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki