Piotr Kupicha z zespołu Feel: Przeżyłem jeden rozwód i to wystarczy! [wideo]

Piotr Kupicha (43 l.) i jego zespół Feel obchodzą 15-lecie zespołu, które świętują płytą pt. „Feel 5”, na której oprócz wokalisty usłyszymy znanych gości i trójkę jego dzieci. Gwiazdor zdradził nam jakim jest ojcem i jak funkcjonuje jego patchworkowa rodzina.

Piotr Kupicha: Przeżyłem jeden rozwód i to wystarczy

i

Autor: Bartlomiej Kudowicz / Forum, Akpa Piotr Kupicha: Przeżyłem jeden rozwód i to wystarczy

Zespół Feel w tym roku obchodzi jubileusz 15-lecia, chociaż licząc od roku założenia to już 17 lat. Nie ma wątpliwości, że tobie i twojej grupie świetnie się wiedzie na scenie. A czy początki były równie udane?

Obchodzimy 15-lecie, ponieważ te dwa lata wstecz traktujemy trochę jak rozruch, czy wstęp do tego, co działo się później, czyli występów na dużych scenach. Wcześniej miałem przygodę z zespołem Sami, który w pewnym momencie miał fajne miejsce na rynku muzycznym, a później zaczęło mu się nieco gorzej wieść. W 2004 roku powiedziałem wtedy do założycieli „dajcie mi 2000 złotych, to będę, wam pisał piosenki”. Nie pamiętam, co wtedy miałem na myśli. Nie przystali na moją propozycję, a ja założyłem zespół Feel.

Niedawno popełniłeś wyjątkowy kwartet. Do wykonania piosenki „Nasza chwila Kochanie” zaprosiłeś trójkę swoich dzieci. Musiałeś je ciężko namawiać, czy same chciały?

Jagoda (9 l.), Adaś (14 l.) i Paweł (17 l.) - zabrałem całe towarzystwo do studia i naprawdę dali radę, tym bardziej, że każde chodzi do szkoły muzycznej. Tym bardziej jestem zadowolony, że sami chcieli mi towarzyszyć. Przyjechała cała gwardia. Zaśpiewali to bardzo fajnie. Na pewno słoń im na ucho nie nadepnął. Jestem z nich dumny.

Chciałbyś, żeby dzieciaki w przyszłości zawodowo zajęły się muzyką, czy z racji tego, że nie zawsze było kolorowo, będziesz raczej odradzał im ten zawód?

Na pewno nie będę odradzał. To jest najpiękniejszy zawód świata. Dla mnie nie ma piękniejszego. Granie dla publiczności i rozmowa z odbiorcami poprzez muzykę jest spełnieniem moich marzeń. Tworzenie tekstów, które chwytają za serce to jednak nie lada wyzwanie, ale wszystko, co tworze robię z pasją. Jestem w tym prawdziwy i być może dlatego ludzie chcą słuchać piosenek zespołu Feel. Czy dzieciaki pójdą w moje ślady? Rodzic jest od obserwowania, a nie koniecznie pokazywania palcem co mają robić. Jestem na etapie obserwowania. Jagoda w przyszłości będzie świetną wokalistką, średni syn gra na klawiszach, a najstarszy jest DJ-em. Czasem podglądam go w pracy w klubie. Piękne jest to, że dzieci liczą się z moim zdaniem.

Które z twoich dzieci najbardziej ciągnie na scenę?

Największa gwiazdą sceniczną już teraz jest Jagoda. Uwielbia śpiewać, tańczyć, występować. Naprawdę przyjemnie się na nią patrzy, wiedząc z jaką pasją i zaangażowaniem to wszystko robi.

Powiedziałeś kiedyś, że nie dałeś się wciągnąć w mroczną stronę show-biznesu, czyli używki i nadmierne spożywanie alkoholu.

Łatwo się złamać, szczególnie, kiedy gra się niemal codziennie, ile dni w roku, tyle zaliczonych miejscowości i różne pokusy. Nie dałem się złamać. Jestem przeciwnikiem narkotyków. Widziałem różne sytuacje w branży, ale wiedziałem, że to nie jest dobre. Po niektórych nie było widać, że w ogóle coś brali, żeby w ten sposób budować pewność siebie.

Zespół Feel ma mnóstwo fanek, które po koncertach chętnie przychodzą po autografy i zdjęcia, a czasem proponują coś więcej. Czy żona bywa zazdrosna o takie sytuacje?

Ja już przeżyłem jeden rozwód i to wystarczy. Odrobiłem zadanie domowe i nie daję ukochanej powodów do zazdrości. Nie wiem, co życie przyniesie, bo tego nie wie nikt z nas. Przeszłość najlepiej odciąć grubą kreską i żyć w teraźniejszości. O przyszłość się nie martwię, bo i tak nie mam na nią wpływu. Zabrałem kiedyś żonę na koncert i stwierdziła, że nie ma dla niej konkurencji.

Patrząc po zażyłości między twoimi dziećmi, które masz z dwóch małżeństw twoją z nimi relacją można stwierdzić, że udało ci się stworzyć fajną, tzw. patchworkową rodzinę.

W moim przypadku klasyka rocka (śmiech). Norma wyrobiona. Znam takich, co mają inne normy, ale ja na tym poprzestanę. Mam wyśmienity kontakt z całą trójką. To jest podstawa. Dzieci to najpiękniejsza sprawa, jaka mogła mnie spotkać… Staram się być dla nich i być jak najlepszym ojcem. Lubię spędzać z nimi czas. Cieszy mnie, że moje dzieci świetnie się ze sobą integrują. Jagódka doskonale czuje się w towarzystwie starszych braci. Oni także ją uwielbiają.

Kilka miesięcy temu uszkodziłeś sobie ścięgno Achillesa. Czy ta kontuzja bardzo pokrzyżowała twoje plany?

Musiałem zrezygnować ze wspinaczki wysokogórskiej, która od lat jest moja pasją. Planowałem wspinać się z kumplem na Rysy, ale wyszło jak wyszło. Na szczęście problem nie wykluczył mnie ze sceny. Gram koncerty bez większych przeszkód, choć poruszam się jeszcze o kulach.

Rozmawiała Martyna Rokita

Więcej w materiale wideo

Piotr Kupicha z zespołu Feel: Przeżyłem jeden rozwód i to wystarczy
Sonda
Jaka jest Twoja ulubiona piosenka zespołu Feel?

Paweł Pawelec z VOX FM naprawia rozbite związki!

Posłuchaj PRAWDZIWYCH historii (nie zawsze z happy-endem).

Listen to "Koleżanka lesbijka raczej źle doradzała Dariuszowi w sprawach sercowych. KOCHAJ ALBO RZUCAJ" on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki