Przed śmiercią pozwolili Machalicy zadzwonić do żony. Jego ostatnie słowa rozdarły jej serce

2020-12-18 14:48

Żona Piotra Machalicy nie zdecydowała się przemówić podczas jego pogrzebu. Cezary Żak odczytał w jej imieniu wyjątkowo smutny list. Okazuje się, że przed śmiercią lekarze pozwolili aktorowi zadzwonić do żony. Jego ostatnie słowa rozdzierają serce.

Piotr Machalica

i

Autor: EASTNEWS Piotr Machalica

Dziś odbył się pogrzeb Piotra Machalicy. Uroczystość w kościele trwała ponad półtora godziny. Przemawiali członkowie rodziny i przyjaciele. Jeden z bliskich zwrócił się w kierunku wdowy.

- Jak Piotruś kochał, to ty wiesz o tym najlepiej. Ty, która byłaś przy nim przez te lata i ty, która o ironio jesteś jego żoną od trzech miesięcy.

Żona Piotra Machalicy nie przemówiła, w jej imieniu zabrał głos Cezary Żak. To rozdziera serce

Wielu spodziewało się, że podczas uroczystości przemówi jego żona. Choć Aleksandra była obecna w jej imieniu przemówił Cezary Żak, który odczytał napisany przez nią list.  

NIE PRZEGAP: Kolejne niepokojące informacje z domu Ryszarda Rynkowskiego. Najpierw chciał się zabić, teraz przerażona żona obawia się najgorszego

- To są słowa od Oli [wdowy po Piotrze Machalicy - red.] - zaczął Cezary Żak - Podziękowania dla naszych dzieci: Franka, Soni, Poli i Meli za to, że z waszą miłością, akceptacją i wiarą w nas, udało nam się zbudować rodzinę, za wszystkie wspólne święta i wakacje, za powody do dumy, za troskę i wsparcie. Wiem, że Piotruś będzie nad wami czuwał, bo kochał was ponad wszystko. Kieruję podziękowania do naszych przyjaciół - 6 miesięcy temu, Piotruś układając tekst zaproszenie na nasz ślub napisał: Kochani nasi… I nie był to tylko zwrot grzecznościowy. On naprawdę was kochał, kibicował waszym dzieciom. Trzy miesiące temu dziękował wam na naszym ślubie za to, że jesteście z nami w tym ważnym dniu, podkreślając, że najważniejsze, co przyniosło mu 40 lat zawodowej pracy, to ludzie, których spotkał. Przyjaciele - to wy…

To tu zostanie pochowany Piotr Machalica. Rodzina wybrała NOWE miejsce

Cezary Żak w imieniu żony Piotra Machalicy podziękował wszystkim za wsparcie w nocy z 13 na 14 grudnia, kiedy aktor umierał.

- Dzisiaj ja wam dziękuję, dziękuje za wsparcie. Piotruś wiedział, że jesteście przy nim. Dziękuję za noc z 13 na 14 grudnia, czuwaliście ze mną, składając zobowiązania przed Bogiem, zapaliliście świeczki - wierzę, że dzięki temu, mój mąż nie umierał sam. Czuł nie tylko moją, ale i waszą obecność. Nasze modlitwy i naszą miłość.

W swoim liście żona Piotra Machalicy ujawniła także, że lekarze przed podłączeniem jej męża do respiratora pozwolili mu do niej zadzwonić. Treść ich ostatniej rozmowy rozdziera serce.

NIE PRZEGAP: Zupełnie niespodziewanie Wiktoria Gąsiewska przekazała właśnie radosną nowinę! Jej chłopak oszalał ze szczęścia!

- Dziękuję lekarzom za walkę do końca. Specjalne podziękowania kieruję do zespołu lekarzy, którzy 11 grudnia o godzinie 11.54 przed samą intubacją i podłączeniem męża do respiratora pozwolili i pomogli mu wykonać telefon do mnie, za tę ostatnią rozmowę, za to pożegnanie, za to ostatnie „kocham cię” będę wam wdzięczna do końca życia. Nie mam wątpliwości, że Piotruś jest dzisiaj z nami i czuje waszą obecność… - zakończył Cezary Żak.

Całą relację z pogrzebu zobaczycie tutaj: 

NIE PRZEGAP: Skremowany Piotr Machalica. Na pogrzebie pojawiła się jego była partnerka [RELACJA]

Mamy zdjęcie ze ślubu Piotra Machalicy, jest na nim z żoną. Ukrywał ją przed mediami, o ceremonii prawie nikt nie wiedział!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki