Annę Popek pogryzły pluskwy!

2010-05-20 10:13

Praca prezenterki "Pytania na śniadanie" nie zawsze należy do przyjemnych. Anna Popek (42 l.), która zwiedzała z kamerą Hiszpanię, przekonała się o tym na własnej skórze. Na jednym z nadmorskich kempingów pogryzły ją... krwiożercze pluskwy.

Ania wyruszyła na podbój Europy. Już za miesiąc na antenie telewizyjnej Dwójki pojawi się program "Studio Kemping", w którym piękna prezenterka będzie oprowadzać widzów po europejskich kempingach.

Przeczytaj koniecznie: Anna Popek i Michał Milowicz: Niebezpieczne zabawy w wodzie

- Odwiedziliśmy Hiszpanię, Francję, Luksemburg i Niemcy. Podróż zaczęliśmy w Barcelonie. Pokonaliśmy ponad 2 tysiące kilometrów. Codziennie nocowaliśmy w innym hotelu, odwiedzaliśmy różne pola namiotowe - wspomina Anna Popek. I dodaje, że kempingi europejskie to nie to samo, co można spotkać w Polsce.

- Na wielu z nich są baseny, sauny. Po prostu kapitalne wyposażenie - mówi. Wraz z ekipą udało jej się też zwiedzić ciekawe miasteczka.

- Byliśmy w mieście Elne, gdzie zatrzymał się Hannibal, gdy przechodził przez Pireneje, w podparyskiej miejscowości Provins, gdzie Joanna D'Arc wysłuchała mszy przed wojenną wyprawą - opowiada prezenterka.

Ale nie obyło się bez przykrych niespodzianek.

Patrz też: Popek nie zna stanu swojego konta

- W hiszpańskim hotelu pogryzły mnie pluskwy. Operator musiał mnie tak kadrować, żeby nie było widać śladów po pogryzieniach. Poza tym ciągle padał deszcz. W jednym z miasteczek trafiliśmy na oberwanie chmury. Nie mogliśmy nawet wyjść z samochodu, w Barcelonie zaś zaliczyliśmy stan powodziowy. Wzięłam ze sobą kilka kostiumów kąpielowych, ale ani razu ich nie założyłam - dodaje Ania.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki